Narodowy Bank Polski jest już przygotowany, partia pilotażowa nowych monet – po jednym milionie sztuk z każdego nominału – leży już w skarbcu banku centralnego. Dostarczyła je brytyjska mennica, która na zlecenie NBP wyprodukowała nowe groszówki.

Teraz czas na handel. NBP udostępnia groszówki firmom zajmującym się kalibrowaniem urządzeń stosowanych w przeliczaniu i sortowaniu monet oraz operatorom maszyn przyjmujących płatności monetami. Operacja rozpoczęła się już na początku marca. Andrzej Faliński, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji mówi, że dostosowanie sprzętu do używania nowych groszówek nie powinno być dużym problemem.

- Nie jest to rzecz, która wstrząsnęłaby handlem. Większość maszyn da się skalibrować w zakresie możliwych regulacji. Pewnie znajdą się tacy, którzy będą musieli kupić nowe maszyny, ale raczej nie będzie ich wielu – ocenia Faliński.

Jak mówi wymiana groszówek na nowe z nowego stopu jest łatwiejsza do przełknięcia, niż zaokrąglanie cen, co początkowo proponował NBP. W praktyce wiązało się to z zupełną rezygnacją z monet nisko nominałowych

Reklama

- Wycofanie monet spowodowałaby mnóstwo problemów i koszty byłyby dużo większe. Nowe groszówki to jest może jakieś utrudnienie, ale nieporównywalnie mniejsze pod względem kosztowym i operacyjnym – dodaje.

>>> Zobacz, jak będzie wyglądać najbezpieczniejsza moneta na świecie

NBP zdecydował się zmienić materiał, z którego produkowane są monety, dla oszczędności. koszt produkcji ma być o połowę mniejszy, w kasie banku centralnego może zostać nawet 50 mln zł. Zamiast mosiądzu manganowego do produkcji używa się teraz stali powlekanej mosiądzem. Użytkownik na pierwszy rzut oka nie zauważy różnicy: monety będą miały taką samą masę i średnicę, różnić się będą grubością.

NBP będzie zasilał w nowe groszówki skarbce banków komercyjnych dopiero wtedy, gdy w oddziałach okręgowych banku centralnego skończą się zapasy starych monet. NBP ocenia, że w „zauważalnych” ilościach nowe groszówki pojawią się w obiegu w maju .Nie ma przy tym mowy o wycofywaniu starych monet 1, 2 i 5 gr. Pozostają one bezterminowo prawnym środkiem płatniczym. W praktyce jednak monety nisko nominałowe w naturalny sposób znikają z rynku i to krótko po wprowadzeniu do użytku. NBP ocenia, że dzieje się tak nawet z 90 procentami nakładu.

>>> Czytaj też: NBP zamyka system Kolekcjoner, wprowadza nowe zasady sprzedaży monet