Sarnowski przyznał w opublikowanej w czwartek rozmowie z portalem 300gospodarka, że resort finansów ma świadomość, iż system ulg podatkowych dedykowanych większym graczom może potrzebować pewnego uzupełnienia.

"Już teraz w Polsce funkcjonuje ulga badawczo-rozwojowa – można powiedzieć ulga na start, pozwalająca na wytworzenie pewnego pomysłu i na doprowadzenie go do pewnego poziomu używalności. Na samym końcu całego procesu, już po wytworzeniu produktu, mamy z kolei ulgę IP Box" – powiedział Sarnowski.

"Natomiast między początkiem a końcem procesu inwestycyjnego wciąż mamy pustkę (...). Zależy nam na tym, aby ją wypełnić dwoma elementami. Pierwszym z nich będzie ulga na prototyp, pozwalająca na przeniesienie pewnego dorobku, również intelektualnego (...) na język praktyki i bardzo konkretny produkt, który później będzie podlegał komercjalizacji. Później drugim narzędziem, na którym się skupimy, będzie ulga na otwarcie w Polsce linii produkcyjnych – wcześniej nazywaliśmy to ulgą na automatyzację i robotyzację produkcji" - poinformował wiceminister.

"Zależy nam szczególnie na tym, aby na każdym etapie procesu produkcyjnego pojawiał się impuls fiskalny sprawiający, że pewne procesy inwestycyjne będą się toczyły gładko, bez niepotrzebnych przestojów i żeby polskie - nawet i duże firmy - mogły szybko wejść w konkurencję z innymi podmiotami z regionu, czy (...) z Europy, które również będą korzystały z szans, jakie daje nowa sytuacja gospodarcza” – dodał.

Reklama

Sarnowski poinformował, że Ministerstwo Finansów chce, aby rozwiązania te - wraz z estońskim CIT-em - pojawiły się w polskim systemie prawnym od 1 stycznia przyszłego roku. (PAP)

Autor: Marcin Musiał

mmu/ pad/