66,85 mln zł – to najwyższa kara przewidziana w projekcie ustawy o kryptoaktywach. Dokument pojawił się pod koniec ubiegłego tygodnia w serwisie rządowego centrum legislacji. To uszczegółowienie unijnego rozporządzenia MiCA, które wchodzi w życie w perspektywie najbliższych miesięcy.

Najwięcej za manipulację

Idąca w dziesiątki milionów złotych kara to równowartość 15 mln euro. Dotyczy sytuacji, w której łamano by zakaz wykorzystywania informacji poufnych bądź dochodziłoby do manipulacji na rynku. Manipulacja to według unijnego rozporządzenia między innymi zawieranie transakcji, które "generują lub mogłyby generować fałszywe lub wprowadzające w błąd sygnały dotyczące podaży kryptoaktywów, popytu na takie krypto aktywa lub ich ceny”.

Reklama

Manipulacja może dotyczyć również użycia mediów. O co chodzi? Za manipulację rozporządzenie uznaje również "wykorzystywanie okazjonalnego lub regularnego dostępu do mediów tradycyjnych lub elektronicznych do wygłaszania opinii na temat kryptoaktywów, po uprzednim zajęciu pozycji w tych krypto aktywach, a następnie czerpanie zysku ze skutków opinii wygłaszanych na temat ceny tych kryptoaktywów, bez jednoczesnego ujawnienia publicznie tego konfliktu interesów we właściwy i skuteczny sposób".

Rozporządzenie wskazuje kwotę 15 mln euro, a projekt ustawy przekłada ją na wartość w złotych, ale faktycznie do zapłacenia może być więcej. Gdy - jak ujęto w projekcie - mowa o osobie zawodowo pośredniczącej w zawieraniu transakcji lub realizującej transakcje związane z aktywami, kara może stanowić nawet 15 proc. całkowitego rocznego przychodu tego podmiotu.

Szeroki katalog sankcji

Zestaw kar związanych z nieprawidłowościami dotyczącymi kryptoaktywów jest oczywiście znacznie szerszy. W sumie mowa o kilkudziesięciu różnych karach lub grzywnach, bywa że połączonych z możliwością pozbawienia wolności.

Za łamanie nałożonych przez rozporządzenie zasad wprowadzania do obrotu tokenów niepowiązanych z aktywami grozić będzie kara w wysokości 22,28 mln zł (równowartość 5 mln euro) lub 3 proc. rocznego obrotu. W przypadku tokenów związanych z aktywami lub będących e-pieniądzem nieprzestrzeganie unijnej regulacji wartość kwotowa jest taka sama, ale jeśli obroty karanego podmioty ją przekraczają, to limitem będzie 12,5 proc. rocznego przychodu.

Kary nakładane na osoby fizyczne są niższe niż na osoby prawne. W tym przypadku limit to 3,12 mln zł. Taką sankcję będzie można również nałożyć na członka zarządu podmiotu łamiącego regulacje.

20 mln zł będzie groziło za niezastosowanie się do zakazów oferowania określonych coinów wydawanych przez europejskie nadzory nad rynkiem kapitałowym i sektorem bankowym bądź lekceważenie tzw. interwencji produktowej, czyli zakazu emitowania instrumentów o określonych cenach, wydawanej przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), a także uniemożliwianie bądź utrudnianie kontroli dokonywanej przez KNF. Komisja na mocy ustawy ma uzyskać uprawnienie do nadzorowania rynku kryptoaktywów w Polsce.

11,14 mln zł (albo równowartość 2 proc. rocznych przychodów) będzie mogła wynieść maksymalna kara za nieprawidłowości w upublicznianiu informacji poufnych, które - jak określono w rozporządzeniu MiCA, miałyby “znaczący wpływ na ceny tych kryptoaktywów lub powiązanych z nimi kryptoaktywów”.

10 mln zł, kara więzienia do dwóch lat, albo obie kary łącznie będą groziły podmiotowi, który "dokonuje oferty publicznej kryptoaktywa innego niż tokeny powiązane z aktywami lub tokeny będące e-pieniądzem lub ubiega się o dopuszczenie takiego krypto aktywa do obrotu bez zgłoszenia tego KNF lub opublikowania dokumentu informacyjnego dotyczącego krypto aktywa ".

Grzywna wysokości w podobnej wysokości i podobna kara więzienia dotyczyć będzie również oferowania "co najmniej 150 osobom lub nieoznaczonemu adresatowi materiałów marketingowych dotyczących oferty publicznej krypto aktywa innego niż tokeny powiązane z aktywami lub tokeny będące e pieniądze".

5 mln zł będzie mogła wynieść maksymalna grzywna za prowadzenie działalności związanej ze świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów bez uprawnień, podawanie nieprawdziwych informacji w dokumencie informacyjnym dotyczącym oferty tokenów lub w przypadku niezastosowania się do nałożenia przez nadzór obowiązku zmiany treści, formy czy uzupełnienia dokumentu informacyjnego dotyczącego kryptoaktywa.

Prócz nakładanych kar i grzywien w katalogu możliwych sankcji jest odebranie zezwolenia na działalność w zakresie kryptoaktywów.

Kryptograficzny Dziki Zachód nie do zaakceptowania

Ustawa, a wcześniej rozporządzenie UE, ma zapobiegać nadużyciom na rynku kryptoaktywów.

– Prawie co tydzień dowiadujemy się o pewnych problemach na rynkach kryptoaktywów. Jednocześnie jasne jest, że „krypto” z nami zostanie. Dlatego w UE podjęliśmy decyzję o uregulowaniu obszaru kryptoaktywów. Właściwe regulacje i nadzór są najskuteczniejszym sposobem przeciwdziałania złym praktykom. Chcemy wspierać odpowiedzialne innowacje dotyczące kryptoaktywów. Jasne zasady, dotyczące zarządzania u dostawców usług, ujawnień dla inwestorów i reguły zapobiegające nadużyciom rynkowym powinny zapewniać solidne ramy, w których rynek może korzystać z technologii blockchain i kryptografii do tworzenia alternatywnej infrastruktury rynkowej i oferowania nowych usług. Nasza niedawno opublikowana regulacja MICA (Markets in Crypto-assets - w sprawie rynków kryptoaktywów – red.) uosabia to podejście. Tym, czego nie możemy zaakceptować, byłby „kryptograficzny Dziki Zachód” - mówiła kilka miesięcy temu w wywiadzie dla DGP Mairead McGuinness, komisarz UE odpowiedzialna za usługi finansowe, stabilność finansową i unię rynków kapitałowych.

“Proponowane w rozporządzeniu MiCA rozwiązania mają na celu wsparcie stabilności finansowej i należytego funkcjonowania systemów płatniczych, a także przeciwdziałanie zagrożeniom dla polityki pieniężnej, jakie mogą stwarzać kryptoaktywa. Ponadto właściwe regulacje mają przyczynić się do utrzymania konkurencyjności państw członkowskich Unii Europejskiej na światowych rynkach finansowych i technologicznych oraz zapewnić klientom znaczne korzyści w postaci dostępu do tańszych, szybszych i bezpieczniejszych usług finansowych” - napisano w uzasadnieniu projektu ustawy.

Zobacz też: Ile miałbyś pieniędzy, gdybyś zainwestował w bitcoina 10 lat temu 1 tys. dolarów? Szalony wzrost