Po 5-proc. wzroście z zeszłego tygodnia w poniedziałek cena złota ustanowiła kolejny rekord.

Piątkowe wzrosty wsparły dane z USA pokazujące stopę bezrobocia na najwyższym poziomie od dwóch lat, co wpłynęło na obniżenie wartości dolara i rentowności 10-letnich obligacji skarbowych.

ikona lupy />
Cena złota spot / Bloomberg
Reklama

Ceny złota szybują w górę

Złoto gwałtownie zyskało na wartości w marcu, co zaskoczyło niektórych inwestorów, biorąc pod uwagę to, że nie nastąpiły żadne istotne zmiany w perspektywach rozpoczęcia cięć przez Fed. W zeszłym tygodniu w zeznaniach przed Kongresem przewodniczący Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej Jerome Powell podkreślił, że bank centralny potrzebuje „tylko trochę więcej dowodów”, że inflacja zmierza w stronę docelowego poziomu 2 proc., zanim obniży koszty pożyczek. Podobnie zdanie mają też inni decydenci.

Test optymizmu "byków" na rynku złota nadejdzie w tym tygodniu wraz z publikacją nowych danych o inflacji w USA, które mają być ujawnione we wtorek. Gorszy niż oczekiwano odczyt, jak miało to miejsce w zeszłym miesiącu, byłby przeszkodą dla dalszych wzrostów cen metali szlachetnych.

O godzinie w Singapurze 9:00 cena złota spot osiągnęła poziom 2185,56 dolarów za uncję, po tym, jak w zeszłym tygodniu ustanowiła lokalny szczyt podczas piątkowych notowań na poziomie 2195,15 dolarów. W zeszłym tygodniu inne metale szlachetne również odnotowały mocne wzrosty. Srebro wzrosło o ponad 5 proc., osiągając poziom 24 dolarów za uncję. Tymczasem cena palladu wzrosła w zeszłym tygodniu o prawie 7 proc., podczas gdy platyny - o 3 proc.