Oto poranny brief - wszystko, co musisz wiedzieć o tym, co teraz dzieje się w gospodarce.

Wybory w USA nie mają żadnego wpływu na rynki

Kolejny tydzień rynki finansowe rozpoczynają skupione w dużym stopniu na tym, co dzieje się w amerykańskiej polityce. Osiem dni po nieudanej próbie zamachu na Donalda Trumpa z wyborów wycofał się urzędujący prezydent Joe Biden, a w jego miejsce Demokraci wybiorą prawdopodobnie obecną wiceprezydent Kamalę Harris.

I znów, podobnie jak tydzień wcześniej i tak samo jak dwa tygodnie temu, kiedy to mieliśmy wybory we Francji, rynek finansowy praktycznie nie reaguje. Zmiany notowań dolara, innych walut, kontraktów terminowych na giełdowe indeksy, czy też rentowności obligacji są minimalne i wyglądają tak samo, jak w każdym innym dniu bez wydarzeń politycznych.

Tymczasem Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska przypomniał na swoich stronach analizę przeprowadzoną w ubiegłym roku przez firmę Vanguard, która sprawdziła, jak zachowywał się amerykański indeks S&P 500 na sto dni przed i sto dni po każdych wyborach prezydenckich w USA od 1984 roku.

Okazuje się, że zmienność indeksu w tych okresach jest na tym samym poziomie, albo nawet nieco poniżej poziomu dla wszystkich pozostałych okresów, bez politycznych kampanii. Z badania wyszło też, że ta zmienność była znacząco większa w czasie jednorazowych, zaskakujących wydarzeń takich jak bankructwo Lehman Brothers i kryzys finansowy w 2008 roku, pandemia w 2020, czy też pęknięcie bańki internetowej w 2000 roku. Na te zdarzenia rynek reagował gwałtownie, ale na amerykańską politykę nie reaguje wcale i tak jest od lat.

ikona lupy />
Jak zachowywał się amerykański indeks S&P 500 na sto dni przed i sto dni po każdych wyborach prezydenckich w USA od 1984 roku. Żródło: Vanguard / Inne

Vanguard radzi więc, aby nie zmieniać swoich planów oszczędnościowych, strategii inwestycyjnych i składu portfela tylko dlatego, że w USA są wybory. Historia pokazuje, że pomimo tego, że jest wokół nich dużo szumu w mediach, nie mają one praktycznie żadnego wpływu na rynek finansowy.

52 proc. badanych popiera zakaz alkoholu na stacjach w nocy

Większość Polaków zgadza się na to, aby w nocy na stacjach benzynowych obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez CBOS. Popiera to rozwiązanie 52 proc. respondentów, a 42 proc. jest przeciw. Tę większość, która jest przeciw, można podzielić dodatkowo na dwie grupy: tych, którzy nie chcą sprzedaży alkoholu tylko w nocy, czyli od godziny 22 do 6 rano, oraz tych, którzy tego nie chcą w ogóle, przez całą dobę. Ci pierwsi to 17 proc. całości badanych, a całkowitego zakazu chce 35 proc. czyli ponad jedna trzecia respondentów.

Zakazu nie chcą przede wszystkim ci którzy przyznają, że sami czasami kupują alkohol na stacjach benzynowych. W tej grupie przeciwnicy tego pomysłu to aż 72 proc. ogółu. Wśród osób, które tego nie robią, zakazu nie chce tylko 32 proc. badanych. W związku z tym, że tego typu zakupy na stacjach robią najczęściej ludzie młodzi (25-34 lata) to i wśród nich jest najwięcej przeciwników zakazu: 60 proc. Znajdziemy ich też sporo, bo 57 proc. w gronie osób deklarujących głosowanie na Konfederację.

Prąd w Polsce tanieje coraz wolniej

Cena prądu w transakcjach pomiędzy spółkami wewnątrz grup energetycznych spada coraz wolniej. Chodzi o transakcje na przykład pomiędzy producentem prądu (elektrownią), a firmami, które potem sprzedają go odbiorcom końcowym, albo po prostu dalej nim handlują na rynku hurtowym, ale są w tej samej grupie kapitałowej. Taka sytuacja sprzyja stosowaniu cen odległych od rynkowych, bo transakcje te mogą odbywać się poza giełdą, więc URE ma w nie wgląd i co kwartał publikuje średnią cenę wyliczoną ze wszystkich tego typu transakcji.

W drugim kwartale wyniosła ona 570,52 zł za megawatogodzinę i była już tylko o 4,4 proc. niższa od tej z pierwszego kwartału. To znaczące spowolnienie tempa spadku, bo w pierwszym kwartale w stosunku do czwartego z 2023 roku cena spadała aż o 19 proc.

W skali roku ceny spadły bardziej, bo o 27,2 proc. Ale tu też mamy spowolnienie tego spadku, bo w pierwszym kwartale wynosił on -31 proc.

Najciekawsze jest jednak porównanie tego, co dzieje się z cenami wewnątrz grup kapitałowych z tym, jak wyglądała w pierwszym półroczu sytuacja na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie odbywa się handel kontraktami na dostawy prądu. Tutaj bowiem średnia cena dla najpopularniejszego kontraktu z dostawą w przyszłym roku w pierwszym kwartale wynosiła 450 zł, a w drugim 473 zł. Mamy więc sytuację, w której ceny na giełdzie przestały spadać i zaczęły rosnąć, ale w rozliczeniach wewnątrz grup, poza giełdą, nadal spadają. Z drugiej strony średnie ceny w transakcjach poza rynkiem nadal są wyraźnie wyższe, chociaż są to liczby nie do końca porównywalne, ponieważ na giełdzie chodzi tylko o kontrakt na przyszły rok, a w przypadku transakcji poza giełdą URE zapewne chodzi o więcej rodzajów różnych kontraktów, URE nie podaje tutaj tego typu danych.

W każdym razie spadek cen w rozliczeniach wewnątrz grup energetycznych to dobra wiadomość, bo oznacza ona też spadek kosztów w tych firmach, a więc rosną szanse na to, że kiedy URE kolejny raz będzie wyznaczać nowe taryfy z cenami prądu dla gospodarstw domowych, to będą one niższe, a nie wyższe od obecnych.

Trzeci rok z rzędu rośnie odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem

Pomimo istnienia dość rozbudowanego systemu pomocy dla osób z dziećmi, w Polsce nadal blisko 17 proc. z nich jest zagrożonych ubóstwem albo wykluczeniem społecznym – wynika z nowej publikacji Eurostatu. To mniej niż średnia dla całej Unii, która jest na poziomie 24,8 proc. i ponad dwa razy mniej, niż w Hiszpanii, Bułgarii i Rumunii gdzie ten odsetek jest najwyższy i przekracza 33 proc. Jest jednak coś, co może niepokoić. Otóż wskaźnik ten w naszym przypadku od paru lat znowu powoli rośnie. Jest nadal znacznie niżej, niż w latach przed wprowadzeniem świadczenia 500 plus, które zasadniczo zmieniło sytuację, ale już jakiś czas temu przestał się on poprawiać.

ikona lupy />
Odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Źródło: Eurostat, obliczenia własne / Inne

W efekcie w 2023 roku wróciliśmy do poziomu z 2018 roku. Podobnie wyglądają dane dla unijnej średniej, która też spadała natomiast od 2020 roku, czyli od wybuchu pandemii ponownie rośnie i jest teraz najwyżej od 2017 roku, jednak są w UE kraje, w których takiemu wzrostowi udało się zapobiec i w których odsetek dotyczący ubóstwa wśród dzieci nadal powoli spada. Te kraje to np. Belgia, Chorwacja, Cypr, czy też Finlandia.

Najniższy odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem, na poziomie 10,7 proc. ma Słowenia.

Windows się zepsuł, winowajca stracił blisko 10 mld dolarów

Akcje spółki CrowdStrike spadły w piątek na giełdzie nowojorskiej o 11 proc. To spory, ale chyba zasłużony spadek. CrowdStrike to spółka, która współpracuje z Microsoftem i której aktualizacja oprogramowania zawierająca drobny błąd spowodowała zawieszenie funkcjonowania systemu Windows na wszystkich komputerach, na których obok Windowsa znajdowało się tez oprogramowanie od CrowdStrike właśnie. Efekt był potężny i spowodował paraliż między innymi w bankach i na lotniskach na całym świecie.

ikona lupy />
Akcje spółki CrowdStrike. Źródło: Investing.com / Inne

Według Microsoftu awaria dotyczyła blisko 8,5 miliona urządzeń. Microsoft próbował w ten sposób nieco uspokoić emocje, wskazując, że te 8,5 mln to zaledwie mniej niż 1 proc. wszystkich komputerów z zainstalowanych Windowsem na świecie, ale przy okazji pokazał skalę problemu. Po paru godzinach sytuacja wróciła do normy, ale dała powód do rozważań na temat uzależnienia ludzkości i gospodarki od komputerów, systemów informatycznych i generalnie kilku dużych spółek technologicznych, dla których w dzisiejszych świecie praktycznie nie ma już alternatywy.

Wartość rynkowa CrowdStrike w wyniku spadku notowań akcji zmalała aż o 9,3 mld dolarów. Jednak straty w gospodarce, w wielu jej miejscach, związane z chaosem i brakiem możliwości świadczenia przeróżnych usługbędą z pewnością większe.