"Podstawową rzeczą, na którą - moim zdaniem - należy zwrócić uwagę, to zachowanie HUF/PLN (kurs co najmniej od oczątku marca br. pozostaje w konsolidacji o dużej zmienności – PAP). To pokazuje, że zmiany na rynku złotego nie są wynikiem działań NBP, ale są wynikiem oczekiwań inwestorów co do kierunku zmian w otoczeniu geopolitycznym. Inwestorzy mają nadzieję, że rozmowy w Turcji zakończą się powodzeniem i stąd mamy zdecydowanie słabszego dolara i mocniejszego złotego" - powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.

"W takim otoczeniu działania RPP, czy wypowiedzi przedstawicieli NBP, są - moim zdaniem - tylko dodatkiem do obecnego umocnienia złotego. Stopy procentowe w Polsce w tym, czy w innym miejscu, nie zmienią ciężaru gatunkowego tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą" – dodał Popławski.

Zdaniem ekonomisty ING, dzisiejsza konferencja prezesa NBP, patrząc na zachowanie HUF/PLN, nie była dla rynku zaskoczeniem.

"Mamy dalsze zaostrzenie retoryki i raczej wyższy poziom docelowy stóp, co złotemu powinno pomagać. Główny czynnik to jednak otoczenie geopolityczne" – powiedział ekonomista ING.

Reklama

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe NBP o 75 pb, w tym referencyjną do 3,50 proc. wobec konsensusu 3,25 proc.

Na środowej konferencji pasowej prezes NBP Adam Glapiński powiedział, iż wszystko wskazuje, że na kolejnych posiedzeniach RPP będzie podnosić stopy procentowe, a górny pułap stóp proc. jest mniej więcej zgodny z szacunkami analityków.

Odnosząc się do siły PLN, prezes NBP powiedział, iż "osłabienie złotego jest całkowicie niespójne z kierunkiem prowadzonej polityki NBP, to też z czasem znormalizuje kurs złotego. Obserwowana w ostatnim okresie rynkowa presja na osłabianie się złotego nie ma żadnego uzasadnienia w mocnych fundamentach polskiej gospodarki. Presja na deprecjację złotego wynikała w dużej mierze ze wzrostu globalnej awersji inwestorów do ryzyka. Fundamentalnie złoty powinien być jednak znacznie mocniejszy niż teraz. Te fundamenty spowodują, że złoty będzie znacznie silniejszy niż teraz, będzie miał normalną wolnorynkowa cenę w postaci innych walut, na które można go wymienić".

O godzinie 17.13 kurs EUR/PLN spada o 2,78 proc. do 4,7566, a USD/PLN zniżkuje o 4,25 proc. do 4,2971. Umacniają się również waluty regionu. EUR/HUF spada o 2,62 proc. do 377,7, a EUR/CZK zniżkuje o 0,68 proc. do 25,29.

Na rynkach bazowych dolar się osłabia, a para EUR/USD zwyżkuje o 1,58 proc. do 1,1067.

RYNEK DŁUGU

"Jeśli chodzi o rynek długu, to wydaje się, że najbliższe dni mogą być ciekawe. Na ostatnich sesjach obserwowaliśmy bardzo duży wzrost asset swapów, co wynikało z odpływu kapitału z regionu. Ponieważ inwestorzy wierzą w poprawę sytuacji za naszą wschodnią granicą, na co wskazuje choćby zachowanie złotego czy dolara, to zapewne asset swapy się zwężą" – powiedział Popławski.

Zdaniem Popławskiego, środowe komentarze prezesa NBP powinny również nieco hamować oczekiwania na skalę podwyżek stóp.

"Rynek zaczął dyskontować wzrost stopy referencyjnej do poziomu 6 proc. To, co mówił dzisiaj prezes Glapiński nie do końca na to wskazuje i sugeruje raczej przedział 5-5,5 proc." – dodał ekonomista.

"Sytuacja globalna oraz przekaz prezesa NBP sugerują, że w najbliższych dniach wzrosty rentowności krajowego długu mogą się odwrócić" - powiedział ekonomista ING.

Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych rosną o 5,1 pb do 1,922 proc., a niemieckich zwyżkują o 9 pb do 0,2005 proc.

środa środa wtorek
17.17 9.45 17.45
EUR/PLN 4,7609 4,8538 4,9333
USD/PLN 4,3023 4,4320 4,5353
CHF/PLN 4,6444 4,7758 4,8752
EUR/USD 1,1066 1,0952 1,0878
PS0424 5,020 5,070 4,780
PS0527 5,09 5,21 4,95
DS0432 4,84 4,95 4,76