UOKiK wyjaśnił w piątkowym komunikacie, że "to skutek braku współpracy w postępowaniu prowadzonym przez szefa polskiego urzędu antymonopolowego Marka Niechciała".

Kara nałożona na spółkę Engie Energy ws. Nord Stream 2 jest precedensowa i sposób jej egzekucji też będzie precedensowy - wskazał prezes UOKiK Marek Niechciał. Dodał, że urząd zrobi wszystko, by karę wyegzekwować. UOKiK zaznaczył, że to najwyższa kara w historii urzędu nałożona na spółkę.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w piątek, że nakłada karę w postępowaniu przeciw Gazpromowi i pięciu międzynarodowym podmiotom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2. 172 mln zł to kara dla spółki Engie Energy za nieudzielenie informacji. Dodano, że to najwyższa kara w historii urzędu nałożona na spółkę.

Zdaniem urzędu, działania "konsorcjantów" mogą być próbą obejścia przepisów poprzez utworzenie spółki finansującej budowę gazociągu bez zgody organu antymonopolowego.

Reklama

Jak mówił, standardowo firmy odwołują się od kary, gdy ona będzie już uprawomocniona. "Będziemy starali się zrobić wszystko, by tę karę wyegzekwować" - zapowiedział. Podkreślił przy tym, że "kara jest precedensowa, więc sposób jej egzekucji będzie też precedensowy".

Prezes urzędu dodał, że zgodnie z prawem urząd za brak współpracy mógł nałożyć karę do 50 mln euro. Jednak ze względu na to, że UOKiK nałożył po raz pierwszy tak wysoką karę, obniżył ją do 40 mln euro.

Urząd przypomniał, że sprawa budowy Nord Stream 2 była analizowana przez UOKiK w sierpniu 2016 r. Wówczas prezes Urzędu uznał, że planowana koncentracja między Gazpromem oraz pięcioma spółkami międzynarodowymi mogłaby doprowadzić do ograniczenia konkurencji i przedstawił zastrzeżenia. Uczestnicy konsorcjum wycofywali wniosek. W praktyce oznaczało to zakaz połączenia.

Od kwietnia 2018 r. Urząd ponownie analizuje sprawę, prowadząc precedensowe postępowanie antymonopolowe.

"Prezes UOKiK podstawił zarzuty sześciu spółkom, które podejrzane są o sfinansowanie transakcji, mimo braku zgody polskiego urzędu antymonopolowego. Są to przedsiębiorcy należący do międzynarodowych grup: Gazprom z Federacji Rosyjskiej, Engie ze Szwajcarii, a także czterech pochodzących z Holandii: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall" - przekazano w komunikacie.

Decyzja polskiego UOKiK o nałożeniu grzywny na spółkę Engie, będącą jednym z zachodnioeuropejskich partnerów Gazpromu w Nord Stream 2, nie jest związana z realizacją projektu Nord Stream 2 - powiedział agencji TASS rzecznik operatora budującego gazociąg.

"Działania antymonopolowego urzędu Polski nie są związane z realizacją projektu Nord Stream 2 jako takiego. Realizacja projektu jest oparta na przestrzeganiu wszystkich obowiązujących przepisów i aktów normatywnych i jest z nimi zgodna. Nord Stream 2 otrzymał wszystkie wymagane pozwolenia od wszystkich krajów, przez które wody i terytorium przebiega i kontynuuje prace według planu" - powiedział rosyjskiej agencji rzecznik spółki Nord Stream 2 AG, będącej operatorem budowy gazociągu, Jens Mueller.

>>> Czytaj też: Eksperci: polska gospodarka nadal silnie powiązana z niemiecką