"Nie powinno być tak, by G7 dyktowała nam, jaką stawkę podatkową mamy w naszym kraju" - powiedział "FT" Kościński. Wyjaśnił, że niższa stawka podatkowa to ważny sposób na dogonienie bardziej rozwiniętych gospodarek poprzez przyciągnięcie innowacji z zagranicy - powiedział. Podkreślił jednak, że Polska, w której podstawowa stawka podatku dochodowego od osób prawnych wynosi 19 proc., nie chce zwabiać firm do siebie w celu zminimalizowania ich obciążeń podatkowych.

Kościński powiedział, że jakiekolwiek globalne porozumienie musi zawierać rozróżnienie pomiędzy dzieleniem zysków a "istotną działalnością gospodarczą". "Nie popieramy pomysłu minimalnego podatku od dochodów, jakie firmy osiągają w Polsce z działalności gospodarczej w Polsce" - podkreślił. Dodał, że globalne porozumienie musiałoby zawierać "znaczące wyłączenie dotyczące działalności gospodarczej prowadzonej w kraju". "Czy tak się stanie? Diabeł tkwi w szczegółach. Niektóre kraje G7 mogą z tym walczyć" - dodał polski minister.

Również Węgry, gdzie stawka CIT wynosi 9 proc., sprzeciwiają się porozumieniu zawartemu w sobotę przez ministrów finansów G7. W cytowanym przez "FT" oświadczeniu węgierskiego ministerstwa finansów napisano, że kraje "powinny mieć prawo do podejmowania suwerennych decyzji" w sprawie opodatkowania "istotnej działalności gospodarczej wykonywanej na ich terytorium (...) biorąc pod uwagę poziom rozwoju gospodarczego i inne istotne czynniki". "Dlatego rząd nie popiera podwyżki podatków w przypadku firm prowadzących znaczącą działalność gospodarczą" - głosi oświadczenie.

Jak pisze "FT", stanowisko zajęte przez Polskę i Węgry sugeruje, że wewnątrz UE opór wobec porozumienia może rozciągnąć się daleko poza Irlandię i inne miejsca preferowane przez firmy międzynarodowe, które chcą zminimalizować swoje obciążenia podatkowe. Jednym z nich jest Cypr, którego minister finansów Konstantinos Petrides oświadczył, że kraj ten wykaże się "konstruktywnym duchem, jeśli zapewnione zostaną równe szanse dla wszystkich krajów (...) a stanowisko mniejszych państw członkowskich powinno być traktowane poważnie".

Reklama

"FT" przypomina, że pierwotny plan OECD z 2020 r. dotyczący globalnego porozumienia podatkowego proponował wyłączenie dla istotnej działalności gospodarczej, takiej jak zakłady lub budynki - w efekcie minimalny podatek dotyczyłby zysków wypracowywanych przez filie międzynarodowych firm. Propozycje USA, które utorowały drogę do zawarcia w sobotę wstępnego porozumienia między ministrami finansów G7, nie zawierały jednak wyłączenia, co znacznie rozszerzyło jego zakres. Zgodnie z propozycją globalna minimalna stawka podatku od przedsiębiorstw miałaby wynosić 15 proc.