Domański w piątek przebywał z wizytą w Krośnie na Podkarpaciu. Na konferencji prasowej odniósł się m.in. do wzrostu rentowności obligacji skarbowych.

Podkreślił, że przyczyn tego stanu jest kilka. „Są mniejsze oczekiwania na cięcie stóp w Stanach Zjednoczonych czy strefie euro. To powoduje, że rentowność obligacji wszędzie wzrosła, też w Polsce. Mnie osobiście cieszy też, że złoty jest stabilny i giełda idzie do góry. Mamy bardzo dobre odczyty z polskiej gospodarki. Dzisiaj mamy najniższy odczyt inflacji od 5 lat. Widać, że dynamika cen bardzo mocno spadła” – powiedział minister.

Zdaniem Domańskiego to wszystko sprawia, że polska gospodarka wraca tam, gdzie jej miejsce, czyli do grona najszybciej rosnących państw Unii Europejskiej.

Przypomniał, że w 2023 r. polska gospodarka „praktycznie nie rosła”. „Był wzrost w okolicy zera. A prognozujemy, że 2024 roku polska gospodarka będzie rosła w tempie 3 proc. A w 2025 r. jeszcze przyśpieszy. Widać, że gospodarka się rozkręca” – stwierdził.

Reklama

Domański podkreślił, że będzie starał się, aby gospodarka w większej mierze opierała się na inwestycjach niż konsumpcji.

„Dla mnie jako ministra finansów jest ważne, aby ten wzrost gospodarczy był wzrostem zrównoważonym, opartym w większej mierze na inwestycjach, a nie - jak dziś - na konsumpcji. Chciałbym, aby inwestycji w polskiej gospodarce było zdecydowanie więcej” – powiedział.

W ocenie Domańskiego, aby tych inwestycji było więcej, potrzeba „uruchomić kapitał prywatny”. Dodał, że spotyka się z przedsiębiorcami i zapewnia ich, że prawo będzie stabilne, a to, według niego, był jeden z głównych powodów, że przedsiębiorcy do tej pory bali się inwestować.