Kto trafił pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Chodzi o trzy spółki. Am Eco Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa oraz Energia dla przyszłości.

To właśnie one usłyszały zarzuty stosowania niedozwolony postanowień umownych -poinformował Urząd. Co się pod tym sformułowaniem kryje? To tak zwane klauzule abuzywneczyli postanowienia umowy pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem indywidualnie, kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz naruszające jego interesy.

Fotowoltaika i pompy ciepła: umowy pełne pułapek

- Jak wynika z prowadzonych postępowań, niedozwolone klauzule mogą prowadzić do poważnych konsekwencji dla konsumentów: zmiany terminu ukończenia prac, wzrostu ceny, niewykonania usługi ze względu na wycofanie się wykonawcy, nałożenia wygórowanych kar umownych, czy wymóg zrzeczenia się jakichkolwiek roszczeń. Cechą wspólną kwestionowanych klauzul jest to, że zawierają sformułowania niekorzystne dla konsumentów, często nieprecyzyjne, które mogą wprowadzać w błąd dotyczący przysługujących im praw – wyjaśnia UOKiK.

Przykład? Zapis sugerujący, że umowa była indywidualnie negocjowana, mimo, że nie miało to miejsca, czy też zapis o otrzymaniu wszystkich dokumentów, jeśli nie zostały one dostarczone. - To może mieć na celu utrudnianie konsumentom dochodzenie ewentualnych roszczeń. Niektóre postanowienia mają wręcz wprost zniechęcić do składania reklamacji, sugerując, że jeśli będzie ona niezasadna, to konsumenci poniosą wysokie koszty ekspertyzp wskazuje Urząd.

Niekorzystne dla konsumentów warunki mogą dotyczyć również między innymi niejasnych zapisów dających przedsiębiorcy możliwość swobodnej zmiany terminu realizacji montażu, a nawet samego modelu i mocy instalowanych urządzeń. Do tego dochodzą próby ograniczenia odpowiedzialności za nienależyte wykonanie świadczenia. Chodzi na przykład o zły dobór produktu czy spowodowane podczas wykonywania prac uszkodzenia ścian, sufitu lub dachu.

Fotowoltaika i pompy ciepła: potrafią obarczać klientów ryzykiem prowadzonej działalności

- Rynek urządzeń zapewniających odnawialne źródła energii rozwija się dynamicznie i coraz więcej z nas decyduje się na takie rozwiązania. Jest to jednak zawsze poważna inwestycja. Niedopuszczalne są sytuacje, w których przedsiębiorcy próbują obarczać ryzykiem prowadzonej działalności konsumentów – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

- Niedozwolone klauzule mogą powodować rażąco niekorzystne dla konsumentów skutki jak opóźnienia, wyższe koszty zakupu, otrzymanie instalacji niezgodnej z potrzebami, utrudnianie odstąpienia od umowy czy dochodzenia roszczeń –Chróstny.

Jeśli zarzuty stosowania abuzywnych klauzul w umowach się potwierdzą, spółkom Am Eco Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa oraz Energia dla przyszłości grozi kara do 10 procent obrotu za każde naruszenie.

Nie informowali o prawie odstąpienia od umowy

Wobec Am Eco Energy oraz dwóch osób zarządzających spółką Prezes UOKiK prowadzi także postępowanie dotyczące naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Wątpliwości budzi kilka praktyk. Przede wszystkim klienci spółki nie otrzymują informacji o prawie do odstąpienia od umowy. Tymczasem w sytuacji zawierania umowy poza lokalem przedsiębiorstwa, powinni dostać jasną i rzetelną informację na trwałym nośniku o tym w jaki sposób i w jakim terminie mogą z niej zrezygnować.

Co więcej, Am Eco Energy oczekiwała bezzwrotnej przedpłaty w wysokości co najmniej 50 procent wynagrodzenia wniesionej trzy dni od podpisania umowy. Nie uwzględniała przy tym okoliczności, w której klienci, którzy zawarli umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, odstępują od niej w ciągu czternastu dni. Konsumenci mogli być zatem wprowadzeni w błąd, że jeśli skorzystają z ustawowego prawa, to i tak utracą wpłacone środki.

Nie wiadomo kto jest producentem pieca, pompy ciepła czy instalacji fotowoltaicznej

Poważne wątpliwości UOKiK wzbudziło także nieinformowanie konsumentów o głównych cechach urządzenia, które było przedmiotem umowy. Z umów nie wynikało kto jest producentem pieca, pompy ciepła czy instalacji fotowoltaicznej, brakowało także oznaczenia modelu urządzenia. Wybór ostatecznego produktu następował już po podpisaniu umowy. Tym samym klienci spółki nie wiedzieli jaki sprzęt zostanie im zamontowany i nie mieli możliwości weryfikacji ceny tożsamego urządzenia u konkurencji.

Spółce grozi kara do 10 proc. obrotu, a osobom zarządzającym do 2 mln zł.

Rynek odnawialnych źródeł energii pod kontrolą

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi obecnie osiemnaście postępowań dotyczących pomp ciepła i instalacji OZE. Są to głównie postępowania wyjaśniające i dotyczą niedozwolonych postanowień wzorców umów, nierespektowania prawa do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, nieprzekazywania istotnych informacji niezbędnych konsumentom do podjęcia decyzji o zakupie - w tym dotyczących gwarancji, przewidywanych efektów eksploatacji instalacji, wyników audytu - a także wprowadzania w błąd co do charakteru, zakresu i wartości dofinansowań.