Jak wcześniej informował rząd, nowelizacja dostosowuje budżet państwa na 2020 r. do sytuacji związanej z wybuchem pandemii COVID-19.

Jak podano, w projekcie przewiduje się, że w 2020 r. dochody budżetu państwa będą niższe od zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2020 r. o 36,7 mld zł i wyniosą 398,7 mld zł. Wydatki budżetu państwa zostały zaplanowane na 508,0 mld zł, co oznacza, że będą one wyższe o 72,7 mld zł od przewidzianych w ustawie budżetowej na 2020 r.

Tym samym deficyt budżetu państwa ma wynieść 109,3 mld zł, wobec zakładanego wcześniej zerowego deficytu.

Ponadto, rząd przewiduje, że w całym 2020 r. PKB obniży się o 4,6 proc, wobec wzrostu o 4,1 proc. rok wcześniej i wzrostu 3,7 proc. zakładanego w ustawie budżetowej na 2020 r.

W projekcie przyjęto, że przeciętne zatrudnienie obniży się o 2,4 proc. (wobec wzrostu o 1,5 proc. w 2019 r. i 0,5 proc. zakładanych w ustawie budżetowej na 2020 r.), w tym w sektorze przedsiębiorstw o 2,0 proc.

Na koniec roku przewiduje się wzrost bezrobocia do 8 proc., z 5,2 proc. na koniec 2019 r. oraz 5,1 proc. założonych w ustawie budżetowej na 2020 r., a przeciętna inflacja powinna zwiększyć się do 3,3 proc., wobec 2,3 proc. rok wcześniej oraz 2,5 proc. zakładanych wcześniej na rok 2020.

Jak wyjaśniono, nowelizacja ustawy budżetowej na 2020 r. jest konieczna, jednak jej celem jest nie tylko aktualizacja najważniejszych parametrów budżetowych i makroekonomicznych. Według wcześniejszych informacji rządu, "w odróżnieniu od nowelizacji dokonywanych w latach poprzednich, stanowi ona kolejny instrument rządu wykorzystywany do nadania nowego impulsu dla rozwoju polskiej gospodarki, aby mogła ona jak najszybciej wrócić na ścieżkę wzrostu".

KPRM: w środę rząd zajmie się projektem ustawy budżetowej na rok 2021



Wcześniej we wtorek o takiej możliwości mówił minister finansów Tadeusz Kościński. "Do piątku, w tym tygodniu, projekt musi trafić do Rady Dialogu Społecznego" - powiedział Kościński we wtorek rano na antenie Radia Gdańsk.

“Deficyt przyszłorocznego budżetu będzie pochodną tegorocznego. (...) Do końca września musimy złożyć projekt budżetu do Sejmu i wtedy będzie wiadomo, jaki jest prognozowany deficyt na przyszły rok” - dodał.

Pod koniec lipca tego roku Rada Ministrów przyjęła założenia do projektu budżetu państwa na 2021 r. Przewidziano: wzrost PKB o 4 proc. i inflacji o 1,8 proc. Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wyniesie 2 tys. 800 zł - to wzrost o 200 zł w porównaniu z 2020 r. i 550 zł - z 2019 r. Do 18,30 zł wzrośnie też minimalna stawka godzinowa. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wyniesie 103,84 proc.

W komunikacie po posiedzeniu rządu informowano wtedy, że na bieżącą sytuację makroekonomiczną polskiej gospodarki wpływa światowy kryzys gospodarczy wywołany pandemią COVID-19.

“Polityka rządu w zakresie tworzenia projektu budżetu państwa na 2021 r. będzie miała na celu ograniczenie negatywnych skutków gospodarczych epidemii, zaś priorytetem stanie się możliwe szybka odbudowa potencjału gospodarczego Polski” - dodano.

Na potrzeby projektu budżetu państwa na 2021 r. przyjęto też, że dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej wyniesie 3,4 proc., a stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku - 7,5 proc