To zgodne z przewidywaniami demografów i specjalistów od migracji, takie szacunki podawał w DGP prof. Maciej Duszczyk. Dzieci tej narodowości dominowały już w poprzednich latach, ponieważ ich rodzice to największa grupa imigrantów w Polsce. W 2023 r. doszła do tego jeszcze ucieczka przed rosyjską agresją na Ukrainę. "W większości urodziły się dzieci poczęte przed 24 lutego zakładam, że Ukrainki, które uciekły przed wojną zachowają się jak inne kobiety w tego typu przypadkach i w tym roku urodzeń będzie mniej, bowiem wojna, która zwiększa poczucie niepewności powoduje odłożenie decyzji prokreacyjnych" - podkreśla zajmujący się migracjami prof. Maciej Duszczyk.

Ukraińskie dzieci to 85 proc. tych z obcym obywatelstwem

Jaki widać ukraińskie dzieci to 85 proc. tych z obcym obywatelstwem urodzonych w Polsce, a jeśli chodzi o kolejne pozycje na liście także nie ma zaskoczeń. Drudzy w kolejności są mali Białorusini - 538 a po nich Wietnamczycy - 197dzieci. Poza podium znaleźli się Gruzini i Rosjanie oraz mali obywatele Indii. "Pokazuje to, że Polska staje się obywateli tych krajów "zachodem", gdzie można się osiedlić, żyć i pracować" - zauważa ekonomista Rafał Mundry.

Reklama

Liczba dzieci obcokrajowców urodzonych w Polsce systematycznie rośnie od kilku lat, zeszły roku z 60 proc. przyrostem był rekordowy z powodu wojny. Mimo wzrostu i dochodzącego już do 5 proc. udziału w ogólnej liczbie porodów w Polsce ten strumień jest za słaby, żeby uzupełnić spadającą liczbę porodów Polek. -Co prawda wciąż struktura społeczna jest w Polsce bardzo jednolita to jednak zaczynamy drogę i to w bardzo szybkim tempie odejścia od homogenicznej struktury społecznej do wielokulturowej - ocenia Rafał Mundry

Jak pisaliśmy w DGP w zeszłym roku po raz pierwszy po wojnie liczba dzieci z polskim obywatelstwem miała z przodu cyfrę dwa urodziło się ich 290 tys. Demografowie kładą to na karb dużego poczucia niepewności wywołanego najpierw pandemią a obecnie wojną, liczą, że kiedy sytuacja się uspokoi to liczba urodzeń wzrośnie.