W ubiegłym tygodniu opublikowano projekt rozporządzenia Rady Ministrów, który przewiduje, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w przyszłym roku będzie na poziomie ustawowego minimum, bez gwarantowanej minimalnej kwoty podwyżki.

"Prognozowany wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. wynosi 104 proc., czyli podobnie jak w tym roku. Oznacza to, że najniższe świadczenia wzrosną o około 50 zł brutto" – wyjaśnił w rozmowie z PAP wiceminister Szwed.

Zaznaczył, że ostateczna kwota będzie znana na początku przyszłego roku, kiedy GUS poda stosowne wskaźniki makroekonomiczne za 2021 rok.

"Podobną sytuację mieliśmy w tym roku. Według naszych prognoz najniższe świadczenia w 2021 r. miały wynieść 1250 zł brutto, ale okazało się, że wskaźnik inflacji był wyższy i ostatecznie wyszło 1250,88 zł brutto" – przypomniał wiceminister.

Reklama

Dodał, że szacowany koszt przyszłorocznej waloryzacji wynosi 10,5 mld zł, przy założeniu, że wskaźnik waloryzacji wyniesie 104 proc. "Jedna dziesiąta wzrostu tego procenta to będzie dodatkowe 262 mln zł" – wskazał Szwed.

Podkreślił, że waloryzacji będzie podlegała także trzynasta emerytura.

Wiceminister zwrócił uwagę, że dodatkowe rozwiązania dla emerytów są przewidziane w Polskim Ładzie. "To na przykład emerytura bez podatku do 2500 zł. Ten przyrost będzie więc o wiele wyższy niż sama waloryzacja" – podkreślił.

Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.

W wyniku przeprowadzonej waloryzacji kwota świadczenia nie może ulec obniżeniu.

Obecnie minimalna emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wynoszą 1250,88 zł brutto. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wynosi 938,16 zł brutto.