"Nam grożą rządy wielkiego chaosu. Pan prezydent (Andrzej Duda), przemawiając niedawno, mówił wręcz o wojnie. Tak, jeżeli ktoś dochodzi do władzy, mając w rządzie jedenaście partii, to naprawdę to jest bardzo trudne, żeby to jakoś skoordynować, żeby to jakoś działało. Ale jeżeli ten ktoś jeszcze do tego chce wojować z prezydentem, z bankiem narodowym, z Trybunałem Konstytucyjnym, to jest to droga do anarchii i - tutaj zgadzam się z panem prezydentem - do wręcz wojny" - stwierdził prezes PiS.

Według Kaczyńskiego "nie wolno do tego dopuścić". "Dzisiaj jesteśmy już blisko tego, co powinno być i co jest naszym celem - osiągnąć najpierw średnią europejską (...), a później ją przewyższyć i znaleźć się wśród najbogatszych krajów. Ktoś powie: to marzenia ściętej głowy. Nie, (...) to jest sprawa nie taka bardzo odległa" - powiedział.

"Wierzę w zwycięstwo, wierzę że zwyciężymy" - zaznaczył. Jak dodał, będzie to "sukces na miarę całego tysiąclecia dziejów Polski".

"I w tym sukcesie wielki udział musi mieć polska wieś. Już po części ma. Czasem - jak mijam polskie wsie, jadąc po różnych drogach, widzę (...), że większość domostw to są wille. I tak polska wieś powinna wyglądać: zasobna pod każdym względem, rozwinięta, mająca mocną kulturę, będąca bardzo silną częścią, patriotyczną częścią naszego narodu. W to wierzę, dlatego tu jestem" - podkreślił Kaczyński.

Reklama