„Edukacja zdrowotna – korzyści na całe życie”

W poniedziałek w Sejmie odbywa się konferencja „Edukacja zdrowotna – korzyści na całe życie” współorganizowana przez wicemarszałek Sejmu Monikę Wielichowską, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Zdrowia.

Przed konferencją dziennikarze zapytali Nowacką, czy resort ma już dane dotyczące wypisów z nowego przedmiotu.

Decyzja rodziców do 25 września br.

– My tych danych nie będziemy tak szybko mieli, dlatego że do 25 września rodzice mogą zdecydować. Mam nadzieję, że zdecydują mądrze i zapiszą dzieci, żeby je chronić, żeby dać im narzędzia, żeby dać im wsparcie – odparła.

Jak wyjaśniła, następnie dyrektorzy wpiszą wszystkie dane do Systemu Informacji Oświatowej.

Liczę, że na początku października będą te informacje, ile na ten moment się zapisało – dodała.

Nowacka wyraziła też nadzieję, że m.in. poniedziałkowa konferencja wpłynie na zmianę decyzji nieprzekonanych.

Odpowiedź na krytykę ze strony prezydenta Karola Nawrockiego

Nie liczę, na prezydenta, bo w jego wpisie nie ma żadnej merytoryki, jest tylko awanturnictwo, polityczna ideologia, ale wierzę, że wielu innych, którzy przeczytają i namówią swoje dzieciaki, żeby skorzystały z tego, co im daje szkoła – dodała.

Krytyka przedmiotu przez prezydenta Karola Nawrockiego

W sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki napisał m.in., że „szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja”.

W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać” – zaznaczył Nawrocki.

Poinformował również, że wypisał swojego syna z zajęć.

Edukacja zdrowotna jako odpowiedź na wyzwania współczesności

Odnosząc się do kontrowersji wokół nowego przedmiotu, Nowacka zwróciła uwagę, że – m.in. w kontekście zdrowia psychicznego – młodzi narażeni są na różne choroby, dlatego potrzebna jest profilaktyka i szybkie działanie.

– Kiedy do szkół trafia przedmiot, który jest odpowiedzią na wyzwania współczesnego świata, swoje larum podnosi albo Episkopat, który nie zrozumiał i nie doczytał, albo prawica, która znowu nie zrozumiała i nie doczytała, bo nie chcę wierzyć, że celowo działają na niekorzyść dzieci i młodzieży – powiedziała Nowacka.

Plany na przyszłość - obowiązkowy czy nieobowiązkowy przedmiot?

Zaznaczyła, że Ministerstwo Edukacji Narodowej od początku uważało, że przedmiot obowiązkowy jest „zupełnie inaczej traktowany przez szkołę” i dobrze byłoby, gdyby edukacja zdrowotna była obowiązkowa. Jak poinformowała, decyzje w tej sprawie będą podejmowane po roku.

Ten rok był wyjątkowo trudny, bo też i napięcia polityczne nie pozwalały na spokój w szkole, czego potrzebują nauczyciele i uczniowie – powiedziała. – Dlatego zdecydowałam, żeby ten przedmiot był nieobowiązkowy w tym roku (...), ale teraz, przez najbliższy rok, niech też się wypowiedzą rodzice, niech się wypowiedzą uczniowie, którzy chodzą na ten przedmiot, niech się wypowiedzą nauczyciele. I wtedy będziemy podejmować decyzje – dodała.

Zapytana przez PAP, czy frekwencja będzie dla resortu kryterium, odparła:

Przede wszystkim oceny tego przedmiotu są dla mnie istotne. Wiadomo, że frekwencja, w momencie kiedy przedmiot jest nieobowiązkowy, będzie znacznie niższa – zauważyła. – Mam nadzieję, że ten pierwszy rok będzie też pokazywał, na ile opowieść o tym, że tu jest dużo ideologii, jest po prostu opowieścią nieprawdziwą. Dajmy szkole spokojnie pracować – dodała.

Zastąpienie wychowania do życia w rodzinie

Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Jest on nauczany w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII (w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z tych klas, przy czym zajęcia w klasie VIII mają być realizowane tylko w pierwszym semestrze) i w szkołach ponadpodstawowych (w wymiarze jednej godziny tygodniowo przez dwa lata). W tym roku jest nieobowiązkowa. Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach z edukacji zdrowotnej, musi złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musi ją złożyć sam.