Krok po kroku do obowiązku – Niemcy wdrażają plan przywrócenia poboru

Niemieckie partie rządzące przyjęły porozumienie, które faktycznie otwiera drzwi do obowiązkowego poboru do wojska. Opracowany harmonogram zakłada, że już w 2026 roku ruszy ogólnokrajowa kwalifikacja wojskowa. Mężczyźni urodzeni po 2008 roku zostaną objęci obowiązkiem rejestracji i badania medycznego. W przypadku niewystarczającej liczby ochotników, Bundestag przystąpi do procedury legislacyjnej w celu wprowadzenia przymusowej służby.

ikona lupy />
Bundeswehra / ShutterStock

To już nie są rozmowy, to konkretne działania. Minister obrony Boris Pistorius nie ukrywa, że priorytetem jest zwiększenie liczebności Bundeswehry do 260 tysięcy żołnierzy do 2035 roku. Dziś armia liczy zaledwie 180 tysięcy. Plan jest jasny: najpierw zachęty i podwyżki wynagrodzeń (mowa nawet o 2600 euro miesięcznie), potem rejestracja, a jeśli to nie zadziała – obowiązek.

„Nowoczesna służba wojskowa” – czy to tylko eufemizm?

Jens Spahn, przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu, nazywa nowy model „nowoczesną służbą wojskową”. Twierdzi, że kluczowe jest systematyczne monitorowanie stanu sił zbrojnych co pół roku oraz transparentne informowanie społeczeństwa, „gdzie stoimy jako kraj, jeśli chodzi o zdolność do obrony”. Jednocześnie podkreśla się, że kobiety również otrzymają listy rekrutacyjne, choć na razie nie będą objęte obowiązkiem odpowiedzi. To jednak tylko początek szerszych zmian, które mogą objąć całą populację w wieku poborowym. Rząd zapowiada, że „przyszłe regulacje będą elastyczne, ale stanowcze”.

ikona lupy />
Rozbudowa Bundeswehry ma poparcie w Bundestagu / EPA/PAP / fot. Hannibal Hanschke/EPA/PAP

Belgia, Rumunia, Polska – cała Europa szykuje się do militarnego resetu

Niemcy nie są w tym same. W całej Europie trwa wyraźny trend powrotu do wojska.

  • Belgia wysłała 149 tysięcy listów do 17-latków – chłopców i dziewcząt. Oferuje im dobrowolny rok służby z wynagrodzeniem 2000 euro miesięcznie. To pierwszy taki ruch od zniesienia poboru w 1994 roku.
  • w Rumunii rozszerzono dobrowolną czteromiesięczną służbę dla osób w wieku 18–35 lat. Powód? Rezerwa armii jest zbyt wiekowa – średni wiek to już ponad 50 lat.
  • w Polsce generał Rafał Miernik wprost mówi o konieczności przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. Ministerstwo Obrony Narodowej szykuje program „wGotowości” dla 400 tysięcy obywateli w 2026 roku. Zostaną objęci szkoleniami przygotowawczymi.

Niemcy chcą być gotowe. I chcą dawać przykład

Minister Pistorius podkreśla, że Europa patrzy dziś na Niemcy nie tylko pod kątem finansów i sprzętu, ale też pod kątem ludzi. Słowa te padły podczas obchodów 70-lecia Bundeswehry. Zwrócono uwagę, że armia musi być nie tylko profesjonalna, ale też liczniejsza i bardziej obecna w debacie publicznej.

ikona lupy />
Boris Pistorius / ShutterStock

Pistorius przyznaje, że przywrócenie przymusowego poboru nie będzie łatwe, ale jest gotów podjąć ten wysiłek, jeśli nie zadziałają mechanizmy dobrowolne. Wspomina także o przewidzianych wyjątkach – np. dla osób, których bracia już odbyli służbę, policjantów, czy tych, którzy zadeklarują działalność w cywilnej obronie kraju.

Nowy klimat militarnej mobilizacji w Europie

To, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia, dziś staje się polityczną normą. Niemcy, Belgia, Rumunia, Polska zaczynają coraz bardziej się militaryzować. Czy to ze strachu czy z ekonomicznych potrzeb? Liczby mówią same za siebie: setki tysięcy młodych ludzi zostaną objęte programami rekrutacyjnymi, czy to dobrowolnymi, czy obowiązkowymi.

A co z Polską? Na razie MON idzie drogą „miękką” – przygotowań i szkoleń. Ale czy po 2026 roku nie zobaczymy także u nas obowiązkowych komisji i kart powołania? Patrząc na sąsiadów – to tylko kwestia czasu.