Szef resortu obrony odwiedził w czwartek w 32. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Łasku, gdzie spotkał się z pilotami wojskowymi, personelem technicznym oraz kadrą kierowniczą polskich sił powietrznych.

Myśliwce F35 w Łasku

Kosiniak-Kamysz poinformował po spotkaniu, że rozmowy dotyczyły przede wszystkim przygotowania technicznego do przyjęcia samolotów F35. "Rozmawialiśmy o przygotowaniu pilotów, którzy będą tymi samolotami latać" - powiedział wicepremier.

Reklama

"To jest wielkie przedsięwzięcie. Sam zakup nigdy nie wystarczy, potrzebni są ludzie, którzy będą w najlepszy sposób użytkować ten sprzęt. Takich żołnierzy, takich pilotów, taki personel naziemny mamy w Wojsku Polskim, jesteśmy z nich dumni i dziękujemy im za służbę" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Według niego, "tak, jak F16 zmieniło oblicze sił powietrznych, tak F35 zmieni oblicze sił zbrojnych Rzeczpospolitej".

Zatrzymać odchodzących z armii

Minister zaznaczył, że indywidualne wyposażenie żołnierzy jest absolutnym priorytetem. Dodał, że długo zastanawiał się też, co można zrobić, by zmniejszyć liczbę żołnierzy odchodzących z wojska. "Dzisiaj zaproponowaliśmy system motywacyjny, który od pierwszego kwietnia wejdzie w życie dla wszystkich, którzy służą w siłach powietrznych. To jest wniosek, który wyciągamy ze zbyt dużej liczby odejść, szczególnie tych, w których wykształcenie zainwestowaliśmy bardzo dużo" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Zaznaczył, że system ten jest na ten rok, ale - jak dodał - "przygotowujemy się do całościowej zmiany systemu motywacyjnego". "W kolejnym roku budżetowym będziemy pracować nad rozporządzeniem, nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny" - przekazał minister.

Podwyżki i system dodatków

Kosiniak-Kamysz dodał, że efekty przynoszą już wprowadzone w tym roku podwyżki wynagrodzeń w Wojsku Polskim, co ma zapobiec odchodzeniu z armii wyszkolonych żołnierzy. "To dało bardzo pozytywny efekt, ponieważ chętnych do przystąpienia do armii w pierwszych dniach marca było już ponad tysiąc osób. To jest bardzo dobry wynik i najwyższa półka zainteresowania" – przekonywał.

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk dodał, że jest najwyższy czas, żeby polscy piloci mogli zarabiać godnie i zostawać w siłach zbrojnych. "System dodatków ruszy 1 kwietnia, ale to jest dopiero początek zmian w Wojsku Polskim, jeżeli chodzi o kwestię różnego rodzaju dodatków i bonusów" - zapewnił.

Siły powietrzne na polu walki

Szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła zwrócił uwagę na istotną rolę sił powietrznych w konfliktach zbrojnych. Podkreślił, że "nie obronimy Polski bez sprawnych sił powietrznych i to one będą jednym z naszych zasadniczych źródeł zwycięstwa potencjalnej wojny obronnej". "Ale największym naszym zwycięstwem będzie doprowadzenie działań związanych z odstraszeniem do takiego momentu, abyśmy byli w stanie tej wojny uniknąć" – tłumaczył.

"W pełni czujemy, jako lotnicy, jak wielki ciężar odpowiedzialności niesiemy na swoich barkach. Dlatego transformujemy siły powietrzne, żeby w przyszłości mogły one być tym partnerem innych graczy na polu walki, który zapewni przewagę w powietrzu. Dlatego musimy mieć najlepiej wyszkolonych ludzi. Kapitał ludzki jest absolutną podstawą" – dodał inspektor sił powietrznych gen. dyw. Ireneusz Nowak.

Najnowocześniejsza baza lotnicza

Głównym zadaniem spełniającej wymagania NATO 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego jest utrzymywanie zdolności przeciwdziałania zagrożeniom militarnym i niemilitarnym, w tym terroryzmowi powietrznemu. Odpowiada ona m.in. za zabezpieczenie szkolenia eskadry lotniczej, a także zabezpieczenia działań wojsk sojuszniczych. Jest jedną z najnowocześniejszych jednostek Wojska Polskiego. Bierze udział w międzynarodowych ćwiczeniach. Jako jedna z dwóch jednostek w Polsce dysponuje samolotami F-16. Jest pierwszą bazą lotniczą w Polsce, do której na wyposażenie wejdzie samolot piątej generacji F-35.

autorzy: Bartłomiej Pawlak, Edyta Roś