Prawie 80 pojazdów i ponad 250 strażaków, w tym również podchorążowie z Akademii Pożarniczej – takimi siłami straż pożarna walczyła z pożarem stołecznego centrum handlowego Marywilska 44 w nocy z soboty na niedzielę. Z kolei przed południem tego drugiego dnia zapłonęło składowisko odpadów na warszawskich Siekierkach, a kolejnej nocy spłonęło 10 autobusów w zajezdni w Bytomiu. Jeśli do tego dodać piątkowy pożar na składowisku odpadów w Siemianowicach Śląskich, którego skutkiem było m.in. dostanie się trujących substancji do lokalnych rzek, to taka seria wydaje się niecodzienna. – Pożary połączone są tym, że był ogień, na mój strażacki nos – niczym więcej.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ