Podczas popołudniowego głosowania w 350-osobowej izbie legalizację tzw. śmierci wspomaganej poparło 202 posłów, przeciwnych było 141, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Sprzeciw wobec zatwierdzenia prawa do eutanazji wyrazili jedynie deputowani dwóch największych ugrupowań opozycji parlamentarnej: centroprawicowej Partii Ludowej oraz prawicowo-populistycznej Vox. Twierdzili oni podczas debaty poprzedzającej ostateczne głosowanie m.in., że centrolewicowy rząd Pedra Sancheza forsował eutanazję, ponieważ sam nigdy nie potrafił zapewnić należytej opieki paliatywnej osobom cierpiącym.

Deputowani ugrupowań koalicji rządowej, socjalistów i lewicowego Unidas Podemos, wskazywali tymczasem na “spełnienie dążeń wielu obywateli do zagwarantowaniu im prawa do godnej śmierci”. Przypominali, że od czwartku Hiszpania jest szóstym krajem świata, w którym zalegalizowana została eutanazja.

Głosowany w czwartek w Kongresie dokument został 10 marca zatwierdzony przez Senat. Wyższa izba zgłosiła do projektu ustawy kilka poprawek.

Reklama

Zgodnie z ostateczną wersją ustawy legalizującej eutanazję osoba wnioskująca o tzw. śmierć wspomaganą będzie musiała odbyć szereg konsultacji medycznych, potwierdzających, że jest osobą cierpiąca na poważną chorobę, chroniczną, a zarazem nieuleczalną.

W dokumencie przewidziano, że konieczne będzie dwukrotne wnioskowanie o dopuszczenie do zabiegu eutanazji, aby wykluczyć ewentualną pomyłkę lub zmuszanie kogoś do poddania się tzw. śmierci wspomaganej. Zgodnie z nową ustawą maksymalnie od złożenia wniosku do przeprowadzenia eutanazji nie powinno minąć więcej niż 40 dni.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ mal/