Choć w Europie jest dwanaście monarchii, to żadna z królewskich rodzin nie może równać się z Windsorami. Dlatego to właśnie ich perypetie, jak choćby niedawny wywiad udzielony przez księcia Harry’ego oraz jego małżonkę Meghan, emocjonują miliony ludzi na całym świecie.
Podobnie interesowano się 500 lat temu losami Jagiellonów. Zwłaszcza że ich historia była zadziwiająca. Jako pogański ród spoza granic chrześcijańskiego świata szybko wyrośli na najpotężniejszą dynastię Starego Kontynentu, a następnie równie szybko zniknęli.

Przebiegły Litwin

Reklama
„Był on synem Olgierda, książęcia litewskiego, nazwiskiem Jagiełło, zrodzony z Marii, córki książęcia twerskiego, który był wyznawcą greckiego Kościoła” – tak Jan Długosz w „Rocznikach czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego” opisuje Władysława Jagiełłę.
Wielką karierę jego ród zaczął ok. 1240 r.: wówczas Mendog zjednoczył litewskie plemiona i przejął władzę nad Auksztotą, Litwą właściwą. Następne 150 lat to zawrotne podboje i gdy w maju 1377 r. Jogajła – bo tak brzmiało w oryginale imię syna Olgierda – zasiadł w Wilnie na książęcym tronie, przejął państwo, z którego ogromem nie mogło się równać żadne inne w Europie. Władztwo rozciągające się między Podlasiem a Wołgą oraz między Bałtykiem a Morzem Czarnym liczyło ok. 900 tys. km kw. Ale był to kolos na glinianych nogach. Imperium zamieszkiwały 2 mln ludzi (Królestwo Polskie ponad dwa razy więcej), a sami Litwini znaleźli się w mniejszości. Co gorsze, wokół ich olbrzymiego kraju zaciskały się kleszcze. Z zachodu kolejne prowincje wyszarpywał zakon krzyżacki, na wschodzie Wielkie Księstwo Moskiewskie rozpoczęło odbijanie ziem ruskich.
Jednak Jagiełło posiadał atut – zadziwiającą umiejętność przetrwania. Najpierw w rywalizacji o wyznaczenie na następcę przez Olgierda pokonał siedmiu rodzonych braci i czterech przyrodnich. Potem tron próbował mu odebrać stryj. „Rzeczony książę Kiejstut, dawszy się uwieść pozorną chęcią zgody, został uduszony; i takiż sam los byłby spotkał jego syna Witolda, gdyby ten za dowcipnym przemysłem żony, przebrany za kobietę, nie był ratował się ucieczką” – opisuje finał tej politycznej rozgrywki Długosz. Najlepiej o zręczności Jagiełły świadczył fakt, iż potem potrafił dojść do zgody z Witoldem i uczynić z niego zaufanego sojusznika, w zamian za oddanie tytułu Wielkiego Księcia. Ułatwił mu to zwrot w relacjach z Polską, którą – jak pisał Długosz – „częstymi i srogimi najazdy trapił”. Władca Litwy dostrzegł, że nawrócenie na chrześcijaństwo i trwały związek z zachodnim sąsiadem dają szansę jego krajowi na przetrwanie.
Zawarcie sojuszu nie było trudne, bo zbliżenia z Litwą chciała większość polskiego rycerstwa. Należało tylko wymusić zerwanie zaręczyn młodziutkiej królowej Jadwigi Andegaweńskiej z Wilhelmem Habsburgiem. Jego przepędzenie z Wawelu stało się europejską sensacją. Jeszcze większą to, iż w jego miejsce na ślubnym kobiercu stanął barbarzyńca z pogańskiej Litwy. Sytuację uratowała szybka chrystianizacja zaordynowana ojczyźnie przez Jagiełłę, który miał być jedynie mężem królowej Polski. Za ten przywilej oferował wspólne działania przeciwko zakonowi krzyżackiemu oraz polsko-litewską unię zawartą w 1385 r. w Krewie.

Przedłużyć ród

„Gdy zaś nadszedł dzień rozwiązania, Jadwiga królowa dnia dwunastego czerwca wydała na świat córkę, która w kościele krakowskim od Piotra Wysza, biskupa krakowskiego, ochrzczona, otrzymała dwoiste imię Elżbiety Bonifacji. Po jej urodzeniu królowa Jadwiga w ciężką niemoc popadła. Dziecina zaś nowo narodzona po trzech dniach umarła” – opisuje Długosz. Jadwiga pożyła niewiele dłużej: zmarła 17 lipca 1399 r. Po jej niespodziewanym zgonie Jagiełło został pełnoprawnym królem marzącym o przedłużeniu dynastii. Dlatego jeszcze trzykrotnie się żenił, by spłodzić męskiego potomka. Ale dopiero poślubiona w 1422 r. siedemnastoletnia Zofia Holszańska urodziła starszemu o ponad 50 lat władcy aż trzech synów (średni zmarł, nie dożywszy roku).