Próbę Starship i Super Heavy odłożono na kilkanaście minut przed planowanym startem z powodu problemów z utrzymaniem ciśnienia w rakiecie. Nie podano nowej daty startu. Podczas transmisji telewizyjnej przedstawiciele SpaceX zapowiadali, że do ponownego przygotowania rakiety do lotu potrzeba co najmniej 48 godzin.

Poniedziałkowy lot z kosmodromu SpaceX w Teksasie miał być pierwszą pełną próbą Starship, statku kosmicznego, który ma zabrać ludzi na Księżyc w ramach misji NASA Artemis III, a według planów szefa SpaceX Elona Muska - także na Marsa. To najpotężniejsza zbudowana dotąd rakieta, w zamierzeniu kilkakrotnie przewyższająca siłę nośną największej rakiety SLS NASA. Ma mieć zdolność do wyniesienia w kosmos 100-tonowych ładunków (możliwości SLS - to 27 ton).

Szef SpaceX Elon Musk jeszcze przed startem ostrzegał, że poniedziałkowa próba może się nie powieść. Szanse na udany lot orbitalny w tym roku ocenił na 80 proc.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

Reklama