„40 proc. paryskich hoteli jest obecnie zamkniętych. Szacuje się, że w ciągu 15 dni 70 proc. hoteli zostanie zamkniętych z powodu braku rezerwacji" – stwierdził Pascal Mousset, prezes Krajowej Grupy Niezależnych Hoteli i Restauracji (GNI) regionu Ile-de-France, cytowany przez stację CNews.

Prognozy te przygotowano na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród członków organizacji branżowej.

Mousset ocenił, że pomoc państwa nie jest dostosowana do branży hotelarskiej, ponieważ 25 proc. członków jego związku skonsumowało już pożyczkę gwarantowaną przez państwo i ryzykuje niewypłacalność jesienią.

Paryskim hotelom nie przysługiwało takie samo wsparcie państwa jak Korsyce, Lourdes czy górskimi kurortom.

Reklama

Hotele czterogwiazdkowe, które stanowią 60 do 65 proc. niezależnych hoteli paryskich, szczególnie cierpią z powodu kryzysu turystyki, ponieważ podróże z krajów pozaeuropejskich są nadal w znacznym stopniu ograniczone. „Z powodu wariantu Delta i nałożonych ograniczeń nie ma pobytów w Paryżu” – ubolewa Mousset.

Branża skarży się m.in. na to, że rząd odmawia zwolnienia barów, kawiarni, hoteli i restauracji z opłat audiowizualnych.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)