Wartość turystyki sportowej w 2023 r. wyniosła 564,7 miliarda dolarów, a w ciągu najbliższych ośmiu lat ma ona gwałtownie wzrosnąć do poziomu 1,33 biliona dolarów. Tymczasem turystyka muzyczna ma przynieść dodatkowe 13,8 miliarda dolarów, co stanowi ponad dwukrotność jej obecnej wyceny wynoszącej 6,6 miliarda dolarów – wynika z raportu firmy Collinson.
Firma Collinson zdefiniowała w badaniu podróżnych jako osoby, które poleciały na wydarzenie, niezależnie od tego, czy miało ono miejsce za granicą, czy w obrębie własnego kraju. Spośród 8537 ankietowanych podróżnych z 17 krajów, ponad czterech na pięciu (83 proc.) poleciało na wydarzenie sportowe, a 71 proc. wsiadło do samolotu, aby dotrzeć na koncert w ciągu ostatnich trzech lat lub planuje to zrobić w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Collinson wykorzystał te wyniki do zbudowania modelu rozwoju branży. Analitycy założyli liniowy wzrost branży pomimo historycznych wydarzeń, takich jak „Eras Tour” Swift lub pierwsze od ośmiu lat Letnie Igrzyska Olimpijskie, które umożliwiły obecność widzów na żywo, a które obecnie odbywają się w Paryżu.
Kibice sportowi wydają najwięcej
Około 83 proc. osób podróżujących na różne wydarzenia wybiera się na mecze piłki nożnej, koszykówki, igrzyska olimpijskie, wyścigi Formuły 1 lub turnieje tenisowe. Oto pięć najpopularniejszych wydarzeń sportowych w kolejności malejącej.
Piłka nożna przyciągnęła 69 proc. ankietowanych kibiców sportowych, którzy stwierdzili, że niedawno wybrali się na mecz na żywo lub planowali to zrobić w przyszłym roku. Tymczasem coraz większą popularnością wśród młodszych pokoleń cieszą się zawody Formuła 1. W 2023 roku przeciętny weekend wyścigowy miał ponad 270 tys. widzów na żywo, w porównaniu do 195 tys. w 2019 roku.
W przypadku Formuły 1 (i nie tylko) wzrost branży nie wynika tylko z faktu, że więcej osób interesuje się sportem, ale też z rosnących cen biletów. Bilety na wyścigi w Wielkiej Brytanii tego lata osiągnęły cenę 600 funtów (765 dolarów) za najlepsze miejsca, czyli te na trybunie. Wstęp ogólny często kosztował ponad 400 funtów za osobę. Tymczasem zaledwie dwa lata temu wstęp na wyścigi kosztował około 300 funtów.
Zarabiają też hotele i restauracje
Gospodarka turystyki sportowej obejmuje też pobyty w hotelach, posiłki w restauracjach, przejazdy taksówką, towary i inne wydatki. Dane Collinsona pokazują, że 77 proc. podróżnych przybywa na jeden lub dwa dni przed koncertem lub zawodami, a około 80 proc. zostaje na jeden do trzech dni po nich. Najwięcej wydają turyści sportowi - 51 proc. z nich przekracza 500 USD na osobę na loty i inne wydatki, nie licząc biletów na wydarzenia. To składa się na gigantyczne kwoty dla miasta goszczącego dane wydarzenie. Przykładowo wpływy do kasy Las Vegas, które gościło wyścig Grand Prix Formuły 1 w listopadzie 2023 r., były na poziomie 1,5 mld USD.
Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, choć nie są tak wielkim międzynarodowym motorem napędowym turystyki, jak oczekiwano, nadal przyciągają wystarczająco dużo turystów, aby zwiększyć liczbę rezerwacji na Airbnb o 133 proc. w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku.
Oczekuje się, że turyści zagraniczni zapłacą około 5000 USD za pobyt w hotelu, przelot i bilety na wydarzenia. A kibice sportowi, jak twierdzi Collinson, są również skłonni wydawać pieniądze na lotniskach. Ponad połowa kibiców sportowych, jak pokazują jej badania, wydaje 500 USD lub więcej na samym lotnisku. Najwięcej wydają osoby w wieku 25–34 lat. Jedna trzecia z nich wydaje ponad 1000 USD, czekając na wejście na pokład samolotu.