Ceny nieruchomości o 15 proc. w dół

Od czasu marcowego szczytu ceny nieruchomości w Szwecji spadły o 15 proc. – wynika z danych Valueguard, która prowadzi indeks cen nieruchomości HOX. Świat uważnie przygląda się sytuacji w Szwecji, gdyż może się ona powtórzyć w innych państwach w warunkach stale rosnącej inflacji i coraz droższych kredytów.

Większość analityków przewiduje, że spadki cen nieruchomości z poziomu szczytu w marcu mogą osiągnąć nawet 20 proc, co oznaczałoby zniwelowanie pandemicznych wzrostów.

Reklama

W niekorzystnym scenariuszu, przy szybko rosnącym bezrobociu i większych od oczekiwań podwyżkach stóp procentowych przez szwedzki Riksbank, zjazd cen na rynku nieruchomości może być jeszcze większy.

To nie koniec spadków cen mieszkań

Wiele wskaźników uwzględnia sytuację na rynku nieruchomości. Wcześniej swoje dane podawał szwedzki bank SBAB. Wynikało z nich, że spadki względem marcowego szczytu wyniosły 15 proc.

Analitycy przewidują jednak, że zjazd cen szwedzkich nieruchomości będzie się pogłębiał. W listopadzie miesięczny spadek cen wyniósł 1,4 proc., a po sezonowym wyrównaniu – 0,6 proc. To najmniejszy spadek od kwietnia, co składania niektórych obserwatorów do wniosku o nadejściu pewnej stabilizacji.

“Obserwujemy, że największy niepokój w wielu miejscach ustąpił, co jest najbardziej widoczne w Sztokholmie” – komentuje Marcus Svanberg, dyrektor Lansforsakringar Fastighetsformedling. „Niemniej sprzedającym trudno jest się przyzwyczaić do faktu, że wartość ich domów spadła i sprzedaż trwa dłużej, zaś podaż pozostaje wysoka” – dodaje.

Spadki cen nieruchomości prawdopodobnie rozciągną się na przyszły rok. „Byłoby zaskakujące, gdyby ceny nieruchomości nie spadały jeszcze przez jakiś czas” – komentuje Jussi Hiljanen, główny strateg z banku SEB.

Podobnego zdania jest Gustav Helgesson, który ocenia, że oczekiwania cen nieruchomości i zaufanie konsumenckie pozostają na historycznie niskich poziomach, co wskazuje na dalsze osłabienie na rynku.

„Co więcej, Riksbank nie zakończył jeszcze cyklu podwyżek stóp procentowych, a to sprawi, że gospodarstwa domowe będą musiały się dostosować do rosnących kosztów życia” – wyjaśnia. „Dlatego oczekujemy kontynuacji spadków cen nieruchomości do lata 2023 roku” – dodaje.

Ceny mieszkań - sytuacja w Polsce

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w listopadzie przewidywał, że spadki cen nieruchomości w obecnych warunkach będą nieznaczne. Zdaniem analityków PIE nie ma również ryzyka powstania tzw. bańki na rynku, ponieważ ceny nieruchomości nad Wisłą nie są przewartościowane.

Za taką sytuację zdaniem PIE odpowiadają dwa czynniki. Pierwszy to stosunkowo niskie bezrobocie, które nie wzrosło ani w wyniku pandemii, ani z powodu wojny w Ukrainie. Z kolei drugi czynnik to spodziewany w okresie zimowym napływ uchodźców z Ukrainy do Polski. W ocenie analityków spowoduje to zwiększenie popytu zarówno na wynajem, jak i sprzedaż mieszkań.