Ale nie chodzi tylko o lukę kadrową. Starsi pracownicy to często skarbnica wiedzy, doświadczenia, lojalności i stabilności. W dobie niedoboru kompetencji miękkich, rotacji i kryzysu zaufania, ich obecność może działać stabilizująco na zespoły i relacje z klientami. Tymczasem wciąż traktuje się ich zatrudnienie jako wyjątek, nie regułę.

Poniższa analiza oparta na raporcie PARP rzuca światło nie tylko na statystyki, ale i na systemowe, prawne oraz mentalne bariery i możliwości, jakie niesie ze sobą aktywizacja osób starszych na rynku pracy. Czy Polska jest gotowa odczarować emeryta jako pracownika? Czy jesteśmy w stanie nadać pracy po 60. nowy sens?

Statystyka nie kłamie: senior na rynku pracy to rzadkość

W 2023 roku aż 84,6% Polaków w wieku 60–89 lat było biernych zawodowo. To ponad 7,9 miliona osób, z czego tylko 15,4% wykazywało aktywność zawodową, a 15,2% było faktycznie zatrudnionych. Co więcej – wskaźniki te spadły względem poprzedniego roku. Tymczasem w Niemczech, Szwecji czy Estonii współczynnik zatrudnienia osób 65+ przekracza 20%, a w Japonii nawet 30%. Dlaczego Polska wypada tak blado? To nie tylko kwestia zdrowia czy zmęczenia – choć i te aspekty mają znaczenie. To także konsekwencja nieczytelnego systemu zachęt, obaw związanych z utratą świadczeń, niskiej elastyczności rynku pracy i – co może najbardziej nieoczywiste – społecznego tabu pracy „po emeryturze”.

Pułapka niskiej stopy zastąpienia: od emerytury do ubóstwa

Według prognoz Komisji Europejskiej Polska zmierza ku jednej z najniższych w UE stóp zastąpienia – czyli stosunku emerytury do ostatniego wynagrodzenia. Do 2070 r. może ona spaść do 26,8%, co oznacza, że przeciętny emeryt będzie dostawać zaledwie jedną czwartą swoich wcześniejszych dochodów. Dziś to oznacza konieczność dorabiania. Jutro – być może przymus. Tymczasem tylko nieliczni decydują się na zawieszenie emerytury i dalszą pracę w celu zwiększenia przyszłych świadczeń. Powód? Brak wiedzy, ale też nieczytelność zasad. Choć ZUS zapewnia, że każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego zwiększa świadczenie nawet o 8–10%, niewielu podejmuje ten krok.

Systemowe blokady, czyli jak państwo nie zachęca seniorów do pracy

Choć przepisy formalnie nie zabraniają emerytom pracy, to praktyka pełna jest paradoksów: osoby pobierające wcześniejszą emeryturę mogą stracić część świadczenia, jeśli przekroczą 70% przeciętnego wynagrodzenia; przy przekroczeniu 130% – świadczenie jest zawieszane; jedynie rezygnacja z pobierania emerytury i aktywność zawodowa umożliwiają skorzystanie z ulgi PIT-0 (do 85 528 zł rocznie). Mimo to korzystających z ulgi PIT-0 seniorów jest relatywnie niewielu. Wciąż panuje przekonanie, że lepiej nie ryzykować utraty świadczenia, niż próbować powiększyć swój dochód.

Świat idzie naprzód – dobre praktyki z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii

W Niemczech pracujący emeryci mogą bez ograniczeń łączyć dochód z pracy z emeryturą. Pracodawcy są zachęcani do ich zatrudniania dzięki ulgom podatkowym, dotacjom i elastycznym modelom zatrudnienia. We Francji wdrożono system refundacji wynagrodzenia przez dwa lata dla pracodawców zatrudniających osoby 50+. W Wielkiej Brytanii po osiągnięciu wieku emerytalnego nie trzeba już opłacać składek National Insurance, co oznacza wyższe wynagrodzenie netto dla seniorów. Efekty? W tych krajach nie traktuje się zatrudnienia osób starszych jak eksperymentu, ale jak element strategii rynku pracy i polityki społecznej.

Kompetencje dojrzałości: czego nie mierzą Excel i rekrutacja online

Z raportu wynika jasno – starsi pracownicy dysponują kompetencjami, których rynek dziś dramatycznie potrzebuje: odporność na stres, odpowiedzialność, doświadczenie zawodowe, kompetencje komunikacyjne i zdolności adaptacyjne. A jednak procesy rekrutacyjne są często projektowane wyłącznie pod młodsze pokolenia. W dobie dominacji CV, algorytmów ATS i wideorekrutacji seniorzy wypadają gorzej – nie z braku kompetencji, ale z niedostosowania formuły naboru. Czas więc postawić pytanie: nie „czy warto zatrudniać emerytów?”, ale „dlaczego system rekrutacji ich ignoruje?”.

Nie wystarczy pozwolić – trzeba zaprosić

Zatrudnianie emerytów nie zadziała samo z siebie. Potrzebne są programy reskillingu, kampanie społeczne, przyjazne procedury naboru i ulgi dla pracodawców. Ale przede wszystkim – zmiana myślenia. Emerytura nie musi oznaczać końca użyteczności. Może być nowym początkiem: wolnym od presji, ale pełnym sensu. To także szansa dla firm – by zatrudniając osoby starsze, nie tylko uzupełnić braki kadrowe, ale zyskać lojalnych, doświadczonych i oddanych pracowników. Tylko trzeba ich zaprosić – nie tylko w regulaminach, ale i w praktyce.

Przyszłość to praca międzypokoleniowa

Pokolenie 60+ to nie tylko beneficjenci świadczeń, ale potencjalni mentorzy, trenerzy, konsultanci i współpracownicy. Ich aktywność zawodowa to nie luksus, a konieczność – ekonomiczna, społeczna i kulturowa. Od nas zależy, czy zbudujemy społeczeństwo, które starzeje się aktywnie, czy takie, które biernie się kurczy. Zatrudnianie emerytów nie jest ryzykiem – to inwestycja w stabilność, wiedzę i wspólnotę.