O ile Austin odbywa swoją pierwsza podróż po Europie w charakterze szefa resortu obrony USA, o tyle Blinken był już w stolicy Belgii pod koniec marca na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO.

Jak pisze portal Politico, "albo sekretarz stanu uwielbia Brukselę podczas lockdownu (...) albo coś się święci. Minister spraw zagranicznych Ameryki wylądował dziś (we wtorek) w stolicy Europy po raz drugi w ciągu zaledwie kilku tygodni, wśród doniesień, że siły rosyjskie gromadzą się wzdłuż granicy z Ukrainą".

Blinken już we wtorek spotkał się z szefem ukraińskiego MSZ Dmytrem Kułebą, który również przebywa w Belgii. Zapewnił o niezachwianym poparciu USA dla Kijowa.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją CNN powiedział, że rosyjska interwencja jest bardzo prawdopodobna i może do niej dojść każdego dnia.

Reklama

W Donbasie na wschodzie Ukrainy, gdzie w lipcu 2020 roku weszło w życie zawieszenie broni, doszło do eskalacji konfliktu.

Rosja zwiększa liczebność swych wojsk przy granicy z Ukrainą; wzrosła również przemoc na linii kontaktu, oddzielającej w Donbasie ukraińskich żołnierzy od wspieranych przez Rosję separatystów.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

asc/ mal/