"Widzimy możliwości, ale widzimy też wyzwania w obecnej konstelacji politycznej" - powiedział Lindner. Jego zdaniem koalicja z SPD i Zielonymi wymaga "dużej tolerancji i gotowości do nowego myślenia", ale daje też szansę. "Na początku będzie to z pewnością tylko sojusz z rozsądku - dodał Lindner - To od trzech zaangażowanych stron zależy, czy stanie się czymś więcej".

Wynik wyborów do Bundestagu nie oznacza przesunięcia na lewo - podkreślił lider FDP. Zaznaczył, że musi powstać "koalicja środka", przy czym ważne jest, aby jego partia pamiętała również o obawach wyborców CDU i CSU.

Partia Zielonych już na zjeździe w niedzielę wyraziła zgodę na rozpoczęcie formalnych negocjacji koalicyjnych z socjaldemokratyczną SPD i liberalną FDP.

Przywódcy SPD, Zielonych i FDP ogłosili w piątek w Berlinie, że zalecają swoim partiom rozpoczęcie negocjacji koalicyjnych w sprawie utworzenia rządu Niemiec. "Jesteśmy przekonani, że możemy zawrzeć ambitną i trwałą umowę koalicyjną" - napisano we wspólnym dokumencie trzech partii na temat wyników rozmów wstępnych.

Reklama

Od czasu wrześniowych wyborów do Bundestagu, w których zwyciężyła SPD, partie spotkały się już trzykrotnie na wspólnych rozmowach. W przeciwieństwie do niewiążących rozmów wstępnych, strony uczestniczące w negocjacjach koalicyjnych mają już jasno sprecyzowane cele dotyczące wspólnego rządu, na czele którego miałby stanąć wywodzący się z SPD Olaf Scholz.