„The Guardian” informuje, że podczas pandemii COVID-19 w stolicy Wielkiej Brytanii zmniejszyła się liczba osób, które korzystają na co dzień z komunikacji miejskiej. Korzystanie z metra stanowi obecnie 55 proc. z liczby osób, które podróżowały tym środkiem transportu przed pandemią. W przypadku autobusów jest to 70 proc. – zaznacza brytyjski serwis.

W ostatnim czasie na ulicach Londynu wzrosła liczba aut. W drugiej połowie 2021 r. użytkowanie samochodów było bliskie poziomowi sprzed pierwszego wielkiego lockdownu.

W porównaniu z 2020 r. okazało się, że odsetek podróży odbywanych rowerem, transportem publicznym, a także pieszo spadł do ok. 58,3 proc. (w 2019 r. było to ok. 63,2 proc.)

Reklama

Według statystyk ⅓ tras samochodowych w Londynie można pokonać pieszo w mniej niż 25 minut, natomiast ⅔ tras można pokonać na rowerze w mniej niż 20 minut.

W ubiegłych latach (2011-2019) łączna liczba mil przejechanych po drogach w stolicy Wielkiej Brytanii wzrosła z 19,1 mld do 22,6 mld mil. Rok 2020 przyniósł zmiany, ten poziom spadł do 18,7 mld mil. Pandemia COVID-19 stanęła jednak na drodze do realizacji planów, które miały wpłynąć na zmniejszenie zanieczyszczeń powietrza.

Sadiq Khan ostrzega przed kolejnym kryzysem

Burmistrz Londynu Sadiq Khan zaznaczył, że mieszkańcy miasta poczynili „ogromne postępy w zwiększaniu ruchu pieszego i rowerowego w Londynie podczas pandemii, jednak wykorzystanie samochodów pozostaje niezmiennie wysokie”.

„Jeśli nie podwoimy wysiłków, aby zapewnić bardziej ekologiczną, bardziej zrównoważoną przyszłość, zastąpimy jeden kryzys zdrowia publicznego innym – spowodowanym przez brudne powietrze i zakorkowane drogi” – ostrzegł Khan.

Z informacji, upublicznionych przez biuro burmistrza, wynika, że rozszerzona strefa bardzo niskiej emisji w Londynie ograniczyła ok. 47 tys. mniej pojazdów, dostarczających dużą ilość zanieczyszczeń. Porównując z czasem sprzed dwóch tygodni przed wprowadzeniem strefy to 37 proc. redukcja.

Burmistrz Londynu zapowiedział również wyższe mandaty za wykroczenia drogowe – będzie to wzrost ze 130 do 160 funtów. Dodatkowo Khan planuje kolejne programy, które mają promować „zrównoważone podróże".

W odpowiedzi na działania polityka jego krytycy zarzucają mu jednak to, że poparł inwestycję ws. tunelu Silvertown we wschodniej częśći Londynu. „Tunel Silvertown zwiększy natężenie ruchu i obecność ciężarówek przy domach i szkołach w Greenwich i Newham, najbardziej zanieczyszczonej dzielnicy Londynu" – ocenia rzecznik grupy Stop Silvertown, cytowany przez serwis "News Shopper".