"Moja radość byłaby większa, gdyby Zgromadzenie Federalne nie przypadło na czas troski o pokój w Europie" - powiedział Steinmeier po głosowaniu, które zapewniło mu reelekcję.

"Jesteśmy w środku konfliktu zbrojnego, wojny w Europie Wschodniej” – ocenił, zaznaczając, że "Rosja ponosi za to odpowiedzialność".

"Nie da się błędnie zrozumieć rozmieszczenia rosyjskich wojsk (u granic Ukrainy - PAP)" – powiedział Steinmeier. "To zagrożenie dla Ukrainy", a naród ukraiński "ma prawo do życia bez strachu i gróźb, do samostanowienia i suwerenności”; każdemu, kto spróbuje to zniszczyć, "odpowiemy stanowczo" - zaznaczył.

Reklama

Prezydent zwrócił się też bezpośrednio do prezydenta Rosji Władimira Putina. "Apeluję do prezydenta Putina: niech pan rozwiąże pętlę na szyi Ukrainy! I niech pan szuka z nami sposobu na zachowanie pokoju w Europie” – powiedział Steinmeier.

"Mogę tylko ostrzec prezydenta Putina: proszę nie lekceważyć potęgi demokracji" - oświadczył.