W poniedziałek rano Zełenski przyleciał do Wielkiej Brytanii z krótką, niezapowiadaną wcześniej wizytą, podczas której rozmawiał z Sunakiem o dalszym wsparciu dla Ukrainy, zarówno w postaci sprzętu wojskowego, jak i długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa.

Po spotkaniu w Chequers, wiejskiej rezydencji brytyjskich premierów, Sunak powiedział, że omawiali "ustalenia dotyczące bezpieczeństwa, które powinniśmy wprowadzić dla Ukrainy wśród krajów sojuszniczych w długim okresie, aby zapewnić, że może się ona bronić i aby zapewnić skuteczne odstraszanie przed przyszłą rosyjską agresją".

Ale, jak twierdzi "i", Sunak miał podczas rozmowy powiedzieć Zełenskiemu, że Wielka Brytania poprze każdą strategię Ukrainy w kwestii bezpieczeństwa, jaką tylko ona wybierze, co oznaczałoby też poparcie dla członkostwa w NATO.

Dziennik przypomina, że sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg mówił w kwietniu, iż wszystkie kraje członkowskie popierają przyjęcie Ukrainy po zakończeniu wojny, ale większość nie deklaruje tego publicznie. Przypomina również, że również brytyjski rząd nie składał do tej pory jednoznacznych deklaracji, choć wzywał do tego, już po odejściu z urzędu, były premier Boris Johnson.

Reklama
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)