26 lokali wyborczych otwarto na terenie Karabachu. Jest to pierwsze głosowanie zorganizowane przez Azerbejdżan w regionie, który od lat 80. XX wieku utrzymywał niezależność od Baku. W symbolicznym geście Alijew wraz z rodziną oddał głos w lokalu w głównym mieście Karabachu - Hankendi. Pod ormiańską nazwą Stepanakert miasto to było stolicą separatystów do 1 stycznia 2024 roku, gdy struktury parapaństwa zostały rozwiązane.

Wstępne rezultaty o 16.00

Wybory odbywają się przy braku opozycji. Alijew - jak podkreśliła agencja AFP - trzyma stery rządów tak mocno, że głosowanie nie przyniesie żadnych niespodzianek. Urzędujący szef państwa przejął władzę w 2003 roku po poprzednim prezydencie, którym był jego ojciec, Hejdar Alijew.

Reklama

Główne partie opozycyjne, podobnie jak w poprzednich wyborach z 2018 roku, bojkotują głosowanie, nazywając je "farsą". Na kartach do głosowania są nazwiska sześciu innych kandydatów, prócz urzędującego prezydenta. Niemniej, Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ocenia, iż żaden z nich nie stanowi realnej alternatywy. OBWE skrytykowała poprzednie wybory z 2018 roku za "poważne naruszenia". Alijew zdobył wówczas 86 proc. głosów.

Pierwsze wstępne rezultaty będą znane po zamknięciu lokali wyborczych o godz. 16.00 czasu polskiego. Wybory miały się odbyć w 2025 roku, ale po wygranej wojnie o Karabach zostały przyspieszone, by - jak powiedział Alijew - świętować "początek nowej epoki".

19-20 września 2023 roku Azerbejdżan przeprowadził zaskakującą dla strony armeńskiej operację wojskową w Górskim Karabachu. Po opanowaniu enklawy przez azerbejdżańskie siły zbrojne władze Karabachu ogłosiły koniec istnienia nieuznawanej republiki z dniem 1 stycznia 2024 roku. W ciągu około tygodnia, pod koniec września, separatystyczny region opuścili niemal wszyscy mieszkańcy, uciekając do Armenii. Wcześniej władze w Erywaniu szacowały liczebność populacji Górskiego Karabachu na około 120 tysięcy.