Rosyjskie maszyny nie naruszyły przestrzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych bądź Kanady. Według NORAD to dziesiąty taki incydent pobliżu Alaski w tym roku.

Rzecznik NORAD, kapitan Cameron Hillier, powiedział, że samoloty F-22, które przechwyciły rosyjskie Tu-142, wystartowały z bazy Elmendorf na Alasce.

Agencja Reutera przypomina, że w ubiegłym tygodniu rosyjskie myśliwce przechwyciły nad Morzem Ochockim dwa amerykańskie bombowce strategiczne B-52H. Lecące w znacznej odległości od granicy państwowej Rosji amerykańskie samoloty były eskortowane przez myśliwce Su-30, Su-35 i MiG-31.