Wizyta Grossiego w Teheranie trwa od soboty. Argentyńczyk zapowiedział, że jej celem jest "rozwiązanie problemów, szczególnie problemu dostępu" do irańskich obiektow nuklearnych.

Jak podały media, chodzi o umożliwienie dostępu międzynarodowym inspektorom do dwóch ośrodków w Teheranie i Isfahanie. Eksperci MAEA chcą sprawdzić, czy w ośrodkach nie ma niezadeklarowanych materiałów nuklearnych.

Po wtorkowej rozmowie z szefem Irańskiej Agencji Energii Atomowej Alim Salehim, Grossi stwierdził, że rozmowy były "konstruktywne" i będą kontynuowane. Jednocześnie miał zapewnić, że MAEA nie kieruje się "względami politycznymi" w swoim podejściu do Iranu.

Salehi powiedział, że doszło do porozumienia, a Iran wypełni swoje prawne zobowiązania. "Rozpocznie się nowy rozdział we współpracy Iranu z MAEA" - ogłosił Salehi, cytowany przez agencję ISNA.

W programie wizyty Grossiego są również spotkania z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim i szefem MSZ Mohammadem Dżawadem Zarifem.

Do wizyty Argentyńczyka doszło tuż po tym, jak USA zagroziły, że mimo wycofania się z umowy atomowej z Iranem będą chciały skorzystać z zawartego w niej mechanizmu automatycznego przywrócenia sankcji ONZ wobec tego kraju. Pozostałe strony porozumienia są zdania, że USA nie mają do tego prawa.