W tym dwudziestomilionowym kraju setki tysięcy lekarzy, inżynierów i pracowników budowlanych udawało się w ciągu ostatniej dekady do zamożniejszych krajów Unii Europejskiej. Część z nich już na wczesnym etapie pandemii powróciło do kraju. Według eJobs, emigracja, która kiedyś była wielką falą wyjazdów, teraz zmniejszyła się do małej strugi.

Dane eJobs pokazują, że z ponad 1 milion Rumunów poszukujących zatrudnienia większość ubiega się o pracę w kraju. Obecnie tylko 2 proc. szuka pracy za granicą, w porównaniu z ponad jedną piątą w zeszłym roku.

"Mamy wiele próśb o personel medyczny z całej Europy, ale nie otrzymujemy wielu zgłoszeń" - powiedziała Bloombergowi Ana Calugaru, PR Manager w eJobs. "Na przykład lekarze są w stanie oczekiwania, ponieważ zdają sobie sprawę, że nawet gdyby mogli w tym okresie zarobić duże pieniądze, warunki pracy byłyby bardzo trudne i obecnie nigdzie nie jest bezpiecznie".

Reklama

Liczba podań o pracę poza granicami Rumunii spadała, ponieważ niedobory siły roboczej w kraju spowodowały wzrost płac. Ponadto rumuński rząd zapowiedział, że chciałby, aby ludzie, którzy wrócili z powodu pandemii koronawirusa zostali i pomogli pobudzić rumuńską gospodarkę.