Deep State: ironicznie, ale szczerze

Jednym z pierwszych kanałów, który wprost choć z dużą ironią opisał sytuację w Pokrowsku, był popularny ukraiński kanał Deep State. W swoim komunikacie potwierdzają, że wrogie siły zostały zauważone w rejonie dworca kolejowego i poruszają się przez środek miasta wzdłuż Prospektu Miru, filmując przy tym ruiny i zniszczone sklepy.

ikona lupy />
Kontrolowane w większości przez Rosjan miasto Pokrowsk. / Media / kadr z filmu z drona

Nie brakuje tam też kąśliwych uwag: „Generał Mróz jeszcze śpi, ale wrogowi pomaga Pułkownik Deszcz i Major Mgła” – piszą z przekąsem administratorzy kanału. Dodają również, że proste oświadczenia polityczne nie wystarczą, by wypchnąć okupanta z miasta, a działania polegające na rzucaniu odwodów na tyły przeciwnika często kończą się niepowodzeniem. Całość brzmi jak wyraźna krytyka pod adresem ukraińskich władz, które próbują zachować twarz, mimo pogarszającej się sytuacji na froncie.

Pokrowsk: miasto pod rosyjską kontrolą

Rosyjskie zdjęcia i nagrania pokazują Pokrowsk jako miasto stosunkowo mało zniszczone jak na tą wojnę. Rosyjska taktyka pozwoliła przechwycić miasto bez zniszczenia go. To właśnie w tej scenerii poruszają się oddziały rosyjskie, których obecność została uchwycona w okolicach dworca kolejowego i na głównych arteriach miasta. Co ciekawe, nawet ukraińskie kanały telegramowe, znane z monitorowania sytuacji na froncie, zaczynają publikować te materiały unikając jednak jasnych deklaracji o utracie miasta.

Taka forma komunikacji sugeruje jedno: rząd w Kijowie próbuje do końca kontrolować narrację, utrzymując fikcję, że miasto nie zostało jeszcze w pełni zajęte. Jednak coraz trudniej ukrywać rzeczywistość, gdy nawet prorządowe źródła pokazują rosyjskich żołnierzy filmujących centrum Pokrowska.

Mirnograd: kolejny cel Rosjan i... niepokojąca powtórka scenariusza

W tle doniesień z Pokrowska pojawiają się informacje z sąsiedniego Mirnogradu, gdzie sytuacja wydaje się powtarzać schemat upadku poprzedniego miasta. Choć ukraińska armia odniosła tam pewien sukces, pojmano czterech rosyjskich żołnierzy w centrum miasta, to jednocześnie jest to potwierdzenie, że Rosjanie już tam są. Film z ujęcia żołnierzy opublikowano w mediach społecznościowych wraz z lokalizacją: ulica Centralna, niedaleko miejskiego urzędu.

ikona lupy />
Ukraińska jednostka schwytała rosyjskich żołnierzy w centrum Mirnogradu. / Telegram

Czy Mirnograd podzieli los Pokrowska? Wiele na to wskazuje. Miasto od dni znajduje się pod intensywnym ostrzałem bombowców, a skala zniszczeń może wkrótce przewyższyć tę z Pokrowska. Tymczasem ukraińskie próby deblokady miasta kończą się kosztownymi porażkami. Rosyjskie nagrania z dronów pokazują zniszczony ukraiński sprzęt porzucony na drogach prowadzących do frontu.

ikona lupy />
Droga na Pokrowsk / Telegram / 25 Oddzielna Brygada Desantowo-Szturmowa Ukrainy

Propaganda kontra rzeczywistość: kiedy przyznają stratę?

Nawet strona rosyjska była zdziwiona szybkością, z jaką ukraińskie kanały pośrednio przyznały utratę Pokrowska. Z ironią komentują, że spodziewali się tego dopiero w przyszłym roku. Tymczasem rzeczywistość, choć bez oficjalnego potwierdzenia, mówi sama za siebie. A sytuacja w Mirnogradzie pokazuje, że scenariusz pokrowski może się powtórzyć szybciej, niż wielu przypuszcza.