Wielka Brytania dowodzi w Estonii jednostką w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności (eFP), składającą się z dwóch grup bojowych, z których każda liczy blisko 1000 żołnierzy. Dodanie trzeciej grupy bojowej przekształciłoby ją w brygadę.

"Jest bardzo prawdopodobne, że na szczycie w Madrycie będziemy dążyć do rozszerzenia tych dwóch grup bojowych w brygadę" - powiedział Wallace stacji Sky News. "Nie musi to oznaczać, że zawsze będą one w Estonii, równie dobrze mogą wrócić do Wielkiej Brytanii. Ale ich dowództwo i kontrola oraz jednostki wysunięte będą najprawdopodobniej znajdować się w Estonii, gdzie są teraz" - dodał.

Wallace wyjaśnił, że trwa dyskusja na temat tego, ilu żołnierzy NATO powinno zostać wysłanych do krajów na wschodniej flance Sojuszu, a ilu powinno stacjonować w swoich krajach i być wysyłanych tylko w sytuacjach kryzysowych. Ci, którzy stacjonują w swoich krajach, nadal szkoliliby się na potrzeby misji eFP.

Szczyt NATO w Madrycie odbędzie się w dniach 28-30 czerwca. (PAP)

Reklama