Ukraińcy wciąż mają inicjatywę na wschodzie kraju, choć ze względu na konieczność podciągnięcia zaopatrzenia kontrofensywa straciła impet. Szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj powiedział wczoraj, że Rosjanie wycofali się z dwóch miast regionu - Kreminnej i Starobielska. To przełom, bo od początku lipca siły agresora okupowały praktycznie całe terytorium obwodu ługańskiego. Kolejnym celem kontrofensywy, prowadzonej na Donbasie, są kolejne miasta Ługańszczyzny oraz Łyman w obwodzie donieckim. O to ostatnie miasto toczą się już walki.

Kreml opanowuje narrację

Brytyjski wywiad ogłosił wczoraj, że w trakcie ubiegłotygodniowego kontruderzenia Ukraińcy wypchnęli z obwodu charkowskiego 1 gwardyjską armię pancerną. W codziennym komunikacie czytamy, że armia poniosła poważne straty w początkowej fazie inwazji i nie została w pełni odbudowana. „1 gwardyjska armia pancerna była jedną z najbardziej elitarnych armii. Miała ona służyć obronie Moskwy i przeprowadzaniu kontrataków podczas wojny z NATO” - piszą autorzy. Ich zdaniem rozbicie tych oddziałów oznacza, że zdolności militarne Rosji zostały ograniczone na lata. W ciągu tygodnia Ukraińcom udało się odbić 3500 km kw.
Reklama