Delegacje palestyńskiego Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu przebywały w Kairze, aby negocjować warunki rozszerzonego rozejmu z Izraelem - podano w raporcie arabskiego serwisu informacyjnego New Arab, na który powołują się izraelskie media.

Egipskie źródła przekazały, że spotkanie odbywa się w ramach nowych międzynarodowych i regionalnych uzgodnień, obejmujących Stany Zjednoczone i Katar.

Według raportu Kair miałby przejąć większą rolę w Strefie Gazy, "co wymagało od egipskich urzędników uzyskania obietnic i zgód od przywódców frakcji (palestyńskich) w odniesieniu do tych ustaleń".

Plan zakłada m. in. rozszerzenie wymiany handlowej między Egiptem a Strefą Gazy. Mowa jest o egipskim porcie Al-Arish, który miałby stać się jednym z filarów tej wymiany. Projekt ma być realizowany "pod egipskim nadzorem i administracją".

Omówiono też dostawy energii elektrycznej do Strefy Gazy z Egiptu, w ramach których ten kraj "dostarczy do Strefy Gazy 100 megawatów jako pierwszy etap, który zostanie zwiększony w kolejnych etapach".

Według źródła arabskiego serwisu największą przeszkodą jest "brak entuzjazmu Egiptu do zwiększenia swojej roli w zakresie zarządzania projektami w Strefie Gazy", ponieważ uczyniłoby to Kair "odpowiedzialnym przed międzynarodowymi mocarstwami i Izraelem, w przypadku dostarczenia jakiejkolwiek broni do Strefy Gazy przez port".

W związku z tym Kair wymagałby "szerokich uprawnień Egiptu w zakresie bezpieczeństwa w Strefie Gazy" - stwierdzono raporcie, a to z kolei jest trudne do zaakceptowania przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad, które de facto sprawują władze w palestyńskiej eksklawie.

Od lat boryka się ona z konfliktami, ubóstwem i kryzysami humanitarnymi. Bojownicy w Strefie Gazy i Siły Obronne Izraela regularnie dokonują ostrzałów i nalotów, co grozi szerszym konfliktem. Obecna eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest oceniana przez obserwatorów jako najpoważniejsza od kilku lat.(PAP)