Od grudnia 2024 r. kierowcy mogą już korzystać z pierwszego fragmentu wschodniej część obwodnicy Oświęcimia. Udostępniony fragment o długości 2,2 km połączył ronda na ul. Zatorskiej i ul. Jagiełły, co znacznie usprawniło przejazd z przemysłowej części miasta w kierunku Kęt.
Drugi odcinek, który GDDKiA zamierza w najbliższych tygodniach częściowo udostępnić kierowcom, to trasa od węzła Oświęcim na drodze ekspresowej S1 do ronda w Pławach o długości 4,1 km, który jest już gotowy. Jednak na jego otwarcie trzeba zaczekać do zakończenia 10 km odcinka S1 Oświęcim – Brzeszcze. Na razie zjazd z S1 będzie możliwy jedynie na węźle Oświęcim w kierunku miasta.
Odcinek Bieruń – Oświęcim będzie przejezdny pod koniec tego roku. Dlatego też na razie na udostępnimy kierowcomfragmencie obwodnicy między węzłem Oświęcim a rondem w Pławach będzie obowiązywała tymczasowa organizacja ruchu.
Co czeka kierowców? Nowy nie dla wszystkich kierowców
Nowy, ponad 4-kilometrowy odcinek obwodnicy będzie w pełni dostępny tylko dla kierowców samochodów o wadze do 3,5 t. Kierowcy wyjeżdzający z Oświęcimia, Brzezinki i Pław wjadą na trasę poprzez rondo na ul. Wojewódzkiej i pojadą na zachód przez most na Wiśle do ronda na ul. Wolskiej w Jedlinie i dalej do Woli, Jedliny lub do węzła Oświęcim na drodze ekspresowej S1, prowadzącej do Woli i Brzeszcz.
Samochody jadące od strony S1 zjadą na węźle Oświęcim i dojadą 1400-metrowym odcinkiem obwodnicy do ronda na ul. Wolskiej, skąd będą mogły przejechać w prawo do Woli lub w lewo do Jedliny. Nie będzie możliwości podróży na wprost, przez most na Wiśle w kierunku Oświęcimia.
Tunel pod torami zamiast wiaduktu kolejowego
Obwodnica Oświęcimia przecina linię kolejową prowadzącą z Trzebini do Czechowic-Dziedzic. Trasa znajduje się w odległości 800 m od terenu byłego niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Birkenau. Ponieważ teren wokół muzeum podlega szczególnej ochronie – okolica nie może podlegać znacznym przekształceniom i powinna w maksymalnym stopniu przypominać wygląd z 1945 r. – nie było możliwości budowy wiaduktu drogowego nad torami. Ponadto linia kolejowa kolidująca z obwodnicą to trasa łącząca Polskę i Czechy i ma duże znacznie dla ruchu międzynarodowego, przez co wyłączenie jej na czas budowy wiaduktu kolejowego nad drogą jest niemożliwe.
Dlatego przyjęto inne rozwiązanie. Trasa będzie przeprowadzona pod torami.
Unikatowe rozwiązanie
Tunel pod torami będzie budowany w unikatowej technice. Specjalny ogromny betonowy prostopadłościan o wymiarach 22,7 na 38,7 na 8,5 m,zostanie przeciśnięty pod torami kolejowymi. Podziemny przejazd pomieści sześć pasów ruchu (dwa dla ulicy Ostatni Etap i po dwa dla każdej z jezdni obwodnicy Oświęcimia).
Jak podaje GDDKiA do przejazdu pod torami posłuży przygotowany zjazdy wzmocniony murem oporowym długości 2 km, które stabilizują teren. Bezpośrednio przed torami kolejowymi trasa schodzi do poziomu prawie 10 m poniżej poziomu gruntu. W tej okolicy występuje wysoka woda gruntowa (niespełna 3 m poniżej poziomu gruntu). Dlatego wzdłuż torów i prostopadle do nich powstały w gruncie specjalne ściany (przesłony) zabezpieczające przed napływem wód gruntowych do tunelu.
Obecnie trwają przygotowania do zabetonowania stanowiska, na którym powstanie prostopadłościan. Pod torami wykonano osłony z rur, które są równocześnie obrysem przyszłego przejazdu pod linią kolejową. Prostopadłościan będzie wciskany pod tory na przełomie 2025 i 2026 r. we wnętrze obrysu stworzonego przez wcześniej przygotowane osłony z rury. Jak dotąd nikt w Polsce nie przeciskał tak dużych konstrukcji pod czynną linią kolejową – zauważa GDDKiA.
Ukończenie tej części trasy pozwoli nam udostępnić do ruchu całą obwodnicę miasta.
Obwodnica Oświęcimia
Obwodnica Oświęcimia będzie miała długość 9 km. Trasa ominie miasto od południa i połączy je z budowaną drogą ekspresową S1 Mysłowice – Bielsko-Biała. Dzięki temu ruch tranzytowy zostanie wyprowadzony z centrum miasta, co znacznie ułatwi podróż na południe, w kierunku Beskidów, oraz na północ, do autostrady A4.
Nowa obwodnica będzie miała dwie jezdnie, z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Każdy pas ruchu będzie miał 3,5 m szerokości. Trasa zostanie połączona z innymi drogami w sześciu miejscach:
- z S1 poprzez węzeł Oświęcim (początek obwodnicy),
- z ul. Wolską w Jedlinie poprzez rondo turbinowe,
- z ul. Wojewódzką w Pławach poprzez rondo turbinowe,
- z ul. Legionów (DW933) poprzez rondo turbinowe,
- z ul. Jagiełły (DW948) poprzez rondo turbinowe,
- z ul. Zatorską (obecna DK44, koniec obwodnicy) poprzez rondo turbinowe.
Budowa rozpoczęła się w listopadzie 2022 r., a jej koniec planujemy w połowie 2026 r. Stopień zaawansowania prac wynosi 86 proc.