"Nie możemy wykluczyć pewnego rodzaju scenariusza wojny hybrydowej z wykorzystaniem najemników Wagnera, prób ich infiltracji” do grup nielegalnych migrantów – powiedział Rinkeviczs podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Litwy. Przypomniał, że „Łotwa i Litwa od kilku lat są dotknięte przez reżim Łukaszenki próbami wykorzystania migracji jako broni”.

„Wszystkie te scenariusze należy wziąć pod uwagę" – oświadczył prezydent Łotwy.

Aktywne zagrożenie

W ocenie prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy obecność wagnerowców na Białorusi pogarsza sytuację bezpieczeństwa w regionie.

Reklama

„Niezależnie od tego, jak się będą oni (najemnicy) przemieszczali, czy może dojdzie do jakiejś próby integracji lub przeniesienia doświadczeń do białoruskiej armii, to pogarsza sytuację bezpieczeństwa" – powiedział Nauseda.

Odpowiedź sąsiadów

Prezydent Litwy zapowiedział, że podjęte zostaną dodatkowe „środki bezpieczeństwa, jeśli zajdzie taka potrzeba, jeśli liczba najemników na Białorusi będzie nadal rosła”.

Białoruskie media informują, że najemnicy i pojazdy rosyjskiej Grupy Wagnera przybyły do obwodu mohylewskiego na Białorusi, gdzie koło miejscowości Osipowicze znajduje się dawna baza białoruskich wojsk rakietowych. Pod koniec czerwca, po buncie formacji zbrojnej Prigożyna przeciwko ministerstwu obrony Rosji, prognozowano, że na Białoruś zostanie skierowanych około 8 tys. najemników.

Z Wilna Aleksandra Akińczo