Prezydent Duda zapewnił, że "między Polską a Słowenią nie ma żadnych poważnych tematów spornych". "Rozmawiamy dziś z panią prezydent Musar, jak rozwiązać trudne sytuacje, które się toczą" - powiedział. Wymienił wojnę na Ukrainie.

Relacjonował, że rozmawiali o tym, "jak pomóc Ukrainie obronić się przed rosyjską agresją, jakie działania może podejmować NATO i poszczególni sojusznicy. W jaki sposób doprowadzić do zakończenia wojny, jaki powinien być jej koniec".

"Rozmawialiśmy o sytuacji w strefie Gazy. Tu mamy jednolite stanowisko, oba nasze kraje są od lat zwolennikami rozwiązania dwupaństwowego i mamy nadzieję, że te wszystkie sytuacje konfliktowe między Izraelem a Palestyną na Bliskim Wschodzie takim dwupaństwowym rozwiązaniem w końcu się zamkną" - powiedział. Duda dodał, że relacjonował też ostatnią wizytę z USA, spotkanie z prezydentem Joe Bidenem oraz spotkania w Kongresie.

Mówił, że z prezydent Słowenii toczyli "bardzo ważne rozmowy w kontekście relacji sojuszniczych, także w kontekście zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie". Duda wyraził nadzieję, że przyniesie on decyzje, które będą umacniały bezpieczeństwo naszej części Europy.

Reklama

"Pytanie jest, jak się uchronić przed ewentualnymi zakusami dalszymi imperialnymi Rosji, jak powinniśmy budować potencjał odstraszania, aby był wystarczający do zatrzymania każdego potencjalnego przeciwnika tzn., żeby nigdy nie doszło do zbrojnego konfliktu, w który moglibyśmy być bezpośrednio zaangażowani" - powiedział prezydent.

Stąd, jak mówił, "pojawiła się moja propozycja, aby poziom wydatków na obronność w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego został podniesiony do trzech procent". Mówiłem o tym także pani prezydent, że wychodzę z taką propozycją i chciałbym, aby ona była dyskutowana także podczas zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie" - powiedział.