- Zapewnienie komunikacji to współudział
- Paweł Durow - rosyjski IT miliarder i obywatel Francji
- Niezależności w sieci już nie będzie
- Kontrowersje i wyrazy poparcia
- Przestroga dla wszystkich operatorów platform internetowych
Zapewnienie komunikacji to współudział
Media donoszą że zarzuty dla Durowa będącego dyrektorem generalnym Telegrama obejmą m.in.: terroryzm, narkotyki, współudział, oszustwa, pranie pieniędzy, przestępczość zorganizowana itp. Wszystko to zostało dokonane za pomocą Telegrama. Aplikacja ta umożliwia bowiem ukrywanie przestępczych działań poprzez zaszyfrowane wiadomości. A 39-letni biznesmen odmówił współpracy z francuskimi organami ścigania.
Nieoficjalnie władze europejskie twierdzą, że aresztowanie Pawła Durowa jest w pełni zgodne z zasadami i duchem unijnego Aktu o usługach cyfrowych. Argumentują, że jeśli operator chce uniknąć kary, musi automatycznie usuwać treści zakazane przez europejskiego regulatora. Należy jednak zaznaczyć że akt o usługach cyfrowych nie zakłada odpowiedzialności osobistej ani karnej. Działanie służb Francji wykracza zatem poza ramy unijnego ustawodawstwa. Wczoraj wieczorem zespół Telegrama wydał oficjalne oświadczenie w sprawie zatrzymania ich szefa we Francji:
Na nieszczęście dla Durowa, jak pisze amerykańska gazeta Wall Street Journal , Telegram jest ważny dla zachodnich służb wywiadowczych, które chcą złamać zaszyfrowane wiadomości w komunikatorze.
"Telegram jest najważniejszą aplikacją w krajach postsowieckich. Organy rządowe Rosji i Ukrainy używają Telegrama do rozpowszechniania wiadomości... To potencjalnie uczyniłoby Durowa cennym dla zachodnich służb wywiadowczych"
Dodatkowo ten komunikator jest aktywnie wykorzystywany przez rosyjskie struktury siłowe do zapewnienia szybkiej i skutecznej łączności, w tym podczas działań bojowych na Ukrainie.
Dlatego, w przypadku Durowa całkiem prawdopodobne jest, że jeśli rozpocznie współpracę z służbami zachodu szybko wyjdzie na wolność, ale już nie jako wolny człowiek tylko wykonawca woli służb. Być może jednak przed stawianymi zarzutami i więzieniem obronią go protesty obrońców słowa, olbrzymi majątek i wsparcie niektórych krajów (jak Rosja i Zjednoczone Emiraty Arabskie).
Paweł Durow - rosyjski IT miliarder i obywatel Francji
Urodzony w Rosji Durow jest twórcą darmowej aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram. Aplikacja ta jest bardzo popularna we wszystkich republikach byłego Związku Radzieckiego i poza jego granicami. Aplikacją tą posługują się do swoich celów obie strony wojny na Ukrainie. Jedną z głównych przewag Telegramu nad konkurencją była wolność słowa panująca na tej platformie.
39-letni Durow, o majątku szacowanym na ponad 15 miliardów dolarów, opuścił Rosję w 2014 roku po odmowie spełnienia rządowych żądań zamknięcia społeczności opozycyjnych na swojej platformie społecznościowej VKontakte. Ta batalia zakończyła się zmuszeniem Durowa do sprzedaży tej platformy. Po sporze z rosyjską władzą Durow został obywatelem Francji w sierpniu 2021 roku. Następnie przeniósł się wraz z Telegramem do Dubaju w 2017 roku. Durow poza rosyjskim i francuskim obywatelstwem posiada prawdopodobnie obywatelstwo Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Saint Kitts i Nevis, państwa wyspiarskiego na Karaibach.
Niezależności w sieci już nie będzie
Durow próbował prowadzić swój biznes tak, by był on niezależny od władzy i polityki. Jak powiedział w wywiadzie amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi w kwietniu „Wolę być wolny niż przyjmować rozkazy od kogokolwiek”.
Durow walczył już wcześniej skutecznie o swoją niezależność od władzy. W 2018 roku po tym, aplikacja odmówiła wykonania rosyjskiego nakazu sądowego o udzieleniu służbom bezpieczeństwa państwowego dostępu do zaszyfrowanych wiadomości swoich użytkowników. Po tymrosyjskie władze zaczęły blokować Telegram, co wywołało masowe protesty w Moskwie i krytykę ze strony organizacji pozarządowych.
Jak pisał po aresztowaniu Durowa były rosyjski prezydent Dymitrii Miedwiedew
„Kiedyś, już dość dawno temu, zapytałem Durowa, dlaczego nie chce współpracować z organami ścigania w sprawie ciężkich przestępstw. "To moje pryncypialne stanowisko" - oświadczył. "Wtedy będą poważne problemy w każdym kraju" - powiedziałem mu. Uznał, że największe problemy ma w Rosji i wyjechał, a następnie uzyskał obywatelstwo/prawo pobytu w innych państwach. Chciał być genialnym "obywatelem świata", który świetnie żyje bez ojczyzny.”
Tak jak przewidział były prezydent Rosji, stanowisko Durowa prowadziło do konfliktów z władzami, a dobrowolna emigracja z Rosji Durowa nie uchroniła go od nacisków ze strony służb zachodnich. Durow unikał odwiedzania krajów europejskich po tym, jak we Francji wydano nakaz przeszukania. Wiedział, że może zostać zatrzymany, więc cały czas przebywał albo w Ameryce Łacińskiej, albo w ZEA i krajach byłego ZSRR. W zeszłym tygodniu Durow popełnił błąd i przyleciał do Francji, gdzie grozi mu do 20 lat więzienia.Podsumowując, w swojej karierze Durow odmówił współpracy z rosyjskim FSB i uszło mu to na sucho. Ale z odmową współpracy z Zachodnimi służbami może tak łatwo jednak nie być.
Kontrowersje i wyrazy poparcia
W obronie Durowa wystąpili zarówno w Rosji, jak i za granicą. Przed ambasadą Francji w Moskwie odbyła się akcja z papierowymi samolocikami, których Rosjanie używali w okresie blokady Telegrama w kraju. Miliarder Elon Musk i dziennikarz Tucker Carlson już wezwali władze Francji do uwolnienia Durowa. Zwolennicy Durowa podają przy tym w wątpliwość podawane przez służby francuskie przyczyny zatrzymania Durowa. Jak napisał były europoseł Aymeric Chauprade.
"Prawdziwym powodem zatrzymania Durowa jest to, że władze francuskie chcą poznać szczegóły działania komunikatora, aby cenzurować i tłumić wszelkie formy oporu wobec globalizmu Zachodu"
Przestroga dla wszystkich operatorów platform internetowych
Aresztowanie Durowa stało się ostrzeżeniem także dla innych operatorów aplikacji służących do komunikacji, którzy nie chcą współpracować z władzami Zachodu. Ostrzeżenie potraktowano poważnie. Przykładowo szef popularnej sieci społecznościowej Rumble, Chris Pavlovski, opuścił Europę po aresztowaniu Pawła Durowa i groźbach ze strony Francji. Jak sam napisał:
"Trochę się spóźniłem, ale jest ku temu ważny powód - właśnie bezpiecznie opuściłem Europę. Francja groziła Rumble, a teraz przekroczyli czerwoną linię, aresztując dyrektora generalnego Telegrama Pawła Durowa, przypuszczalnie za to, że nie cenzurował wypowiedzi"
Warto zauważyć, że już od dawna władze Zachodu walczą lub próbują przejąćtakże inne popularne aplikacje nie będące pod ich bezpośrednią kontrolą. Przykładem może być tutaj chiński Tik Tok, o którego przejęcie lub ograniczenie toczy się w USA prawdziwa batalia.
Co będzie dalej - konsekwencje dla użytkowników Telegrama
Nie wiemy jeszcze na ile aresztowanie Durowa wpłynie na możliwość swobodnego posługiwania się aplikacją Telegram. Osoby powiązane z tą aplikacją informowały, że mają plan na wypadek aresztowania swoich władz. W aplikacji Telegram już teraz jednak pojawiają się wezwania do usuwania służbowej, tajnej i poufnej korespondencji z Telegrama. Takie wezwania podobno otrzymali już rosyjscyurzędnicy. Jakiekolwiek jednak losy Telegramu by nie były w najbliższym czasie Rosja musi wprowadzić jego bezpieczny od inwigilacji odpowiednik dla swoich służb, armii i administracji. Technicznie jest w stanie to uczynić (takie komunikatory stworzono m.in. dla Grupy Wagnera).
Dla prostych użytkowników Telegramu, opisane zamieszanie z jego założycielem może oznaczać, że na tej platformie skończy się swoboda wyrażania opinii. W takim wypadku administratorzy aplikacji będą narzucać lub promować określoną narrację polityczną, tak jak to już dzieje się w niektórych mediach społecznościowych.