W rezultacie zaskakującego ataku, wczoraj wojska rosyjskie odbiły kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych obwodu kurskiego. Analitycy po stronie ukraińskiej narzekają, że siły rosyjskie musiały być powstrzymywane przez artylerzystów i operatorów dronów, rosyjski atak dotarł bowiem głęboko w tył linii ukraińskiego zgrupowania. Sam fakt wykorzystania cennych operatorów dronów i artylerzystów w walkach piechoty jest zatem bardzo niepokojący dla strony ukraińskiej.

Przewaga Rosji w powietrzu

Na ukraińskich kanałach pojawiają się także informacje z terenu, że ze względu na przewagę rosyjską w powietrzu, podczas odwrotu siły ukraińskie nie mogą ewakuować swoich rannych i pozostających w tyle. W rezultacie żołnierze ci albo trafiają do rosyjskiej niewoli, albo giną bez wsparcia. Na pewno negatywnie wpływa to na morale żołnierzy ukraińskich.

Reklama

Brak współpracy między jednostkami ukraińskimi

Ukraiński kanał Deep State podnosi także, że ze względu na wielość ukraińskich jednostek atakujących obwód kurskich są problemy ze zorganizowaniem ich współdziałania. Dochodzi nawet do bratobójczych ataków ukraińskich dronów kamikadze na ukraińskie czołgi. Zapewne wynika to ze skutecznego zakłócania łączności ukraińskiej i tego że jak wcześniej informowano nie działa tam łączność internetowa z użyciem łączy Starlink.

ikona lupy />
W obwodzie kurskim doszło do pomyłkowych ataków ukraińskich dronów FPV (na zdjęciu) na własne czołgi. / ShutterStock
Sławomir Biliński