Propagandowa demonstracja siły

Putin ponownie wspominał system Oreshnik i rosyjskie możliwości rakietowe podczas posiedzenia Najwyższej Rady Państwowej Państwa Związkowego. Okazją była zapowiedź przekazania Białorusi pocisków balistyczne średniego zasięgu Oriesznik, które są zdolne do przenoszenia broni jądrowej.

Dodatkowo,rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w wywiadzie z Tuckerem Carlsonem przedstawiał atak rakiet a Orieshnik na miasto Dniepr jako dowód gotowości Rosji do użycia wszelkich środków w celu odparcia wojny hybrydowej NATO prowadzonej przeciw jego krajowi.

ISW: Rosyjski arsenał bez rewolucyjnych zmian

Instytut ds. Studiów Wojny (ISW) ocenia, że bojowe użycie systemu Orieshnik nie da Rosji innowacyjnych możliwości uderzeniowych. Rosyjskie wojsko od dawna bowiem posiada broń jądrową w kontynentalnej Rosji i Kaliningradzie, regularnie wystrzeliwując rakiety balistyczne Iskander, hipersoniczne Kinżał oraz pociski cruise Kh-101. Rozmieszczenie pocisków Orieshnik na Białorusi nie zmienia zatem znacząco strategicznej równowagi sił w konflikcie.

Takie stwierdzenia padły w publikacji ISW z 6 grudnia 2024 r. Przy czym nie można lekceważyć opinii ISW, bo to bardzo opiniotwórcza instytucja z siedzibą w Waszyngtonie.

Orieshnik jednak jest nowym zagrożeniem

Dziwi spokojny ton ekspertów ISW. Przypominamy, że rakiety średniego zasięgu przenoszące broń jądrową Zdaniem autora, reakcja amerykańskiego ISW nie będzie taka uspokajająca, jeśli rakiety tego systemu zostaną rozmieszczone bliżej USA np. w Nikaragui. A wiemy już, że władze tego kraju nie mają nic przeciwko temu.

Wyjaśnijmy, tu że ani rakiety balistyczne Iskander, hipersoniczny Kinżał oraz pociski manewrujące Kh-101 nie dają tego co potencjalnie w konflikcie zbrojnym dać może Orieshnik. Pewne zasadnicze elementy odróżniają Orieshnika od wymienionych przez ISW systemów uzbrojenia.

ikona lupy />
Rosyjskawyrzutnia rakiet Iskander na poligonie / Shutterstock

Zasięg. Orieshnik jako rakieta średniego zasięgu może lecieć od 800 do 5000 km. Przy czym, co już potwierdzono przy okazji jej bojowego debiutu, leci nadzwyczajnie szybko powyżej Mach 10 (blisko 3,5 km na sekundę). Z terenu Białorusi do Paryża czy Londynu doleci w ciągu 8 minut, a do amerykańskiej bazy przeciwrakietowej w Redzikowie w niewiele ponad 3 minuty. Taka szybkość oznacza, że praktycznie nikt nie dotrze do schronów. Dla porównania szybkość rakiet Kch-101 nie przekracza Mach 0,8, Iskandera Mach 5, Kinzhal deklarowana Mach 10 ( ale prawdopodobnie nie na całej trajektorii lotu)

Głowica. Orieshnik przenosi głowicę typu MIRV (Multiple independently targetable reentry vehicle) to rodzaj głowicy rakietowej, która może przenosić kilka niezależnie kierowanych ładunków bojowych (najczęściej jądrowych), które mogą być precyzyjnie skierowane na różne cele podczas jednego startu rakiety. Głowica Orieshnika przenosi 6 ładunków. Ukraiński ekspert wypowiedział się niedawno, że nawet 5 jądrowych głowic wystarczyłoby do zniszczenia miasta wielkości Kijowa. Orieshnik prawdopodobnie może poczynić znaczne zniszczenia nawet głowicą kinetyczną (czyli bez ładunku wybuchowego). Jak pokazało uderzenie na zakład „Jużmaszu” w takim wypadku każda głowica przenosić 6 ładunków z których każdy dzieli się na 6 części.. Iskander, Kinzhal i Kch-101 nie mają takich możliwości. Orieshnik daje Rosji możliwość zaatakowania nawet bronią kinetyczną dużego lotniska (np. takiego jak w Rzeszowie Jasionce) i zadania poważnych zniszczeń nawet bez użycia broni jądrowej.

Nieuchwytność. Putin stwierdził publicznie, że Orieshnik jest nie do przechwycenia. Co znamienne Ukraina potwierdza, że dla jej radarów Orieshnik leciał zbyt wysoko i szybko. Pentagon potwierdził, że Rosjanie uprzedzili amerykanów o jego wystrzeleniu na cel w Ukrainie, pół godziny wcześniej. Pomimo tego systemy przeciwlotnicze Ukrainy były bezsilne, a rakieta uderzyła w strategiczny zakład przemysłowy „Jużmasz”, produkujący rakiety. Iskander i Kinzhal są bardzo trudnymi celami do przechwycenia, ale mimo tego ze względu na prędkość i większy czas na reakcję, obrona przeciwlotnicza NATo może próbować je zbijać. Z kolei niszczenie rakiet manewrujących Kch-101 dla lotnictwa i obrony przeciwlotniczej krajów NATO byłoby o rząd wielkości łatwiejsze.

Podsumowując, Orieshnik daje szereg nowych możliwości Rosji w atakowaniu celów w Europie. Nie można zatem zgodzić się ze stwierdzeniem, że nie wzrasta tu ryzyko dla Europy. Pocieszać się tu można jednak tym, że oficjalnie na teren Białorusi Orieshnika mają trafić dopiero w drugiej połowie 2025 r..

Rozmieszczenie Orieshnika - czy będzie nowy traktat

Warto przypomnieć tu historię. W latach 80-tych XX wieku, Amerykanie rozmieścili w zachodniej Europie rakiety średniego zasięgu Pershing II, a Związek Radziecki ich odpowiednik system SS-20. Krok ten wywołał protesty i wręcz panikę zbliżoną do kryzysu karaibskiego (tego wywołanego rozmieszczeniem radzieckich rakiet na Kubie. Efektem tego kryzysu było podpisanie przez Reagana i Gorbaczowa "Traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu" (traktat INF). Traktat ten Wchodząc w życie w połowie 1988 roku likwidował on całą kategorię broni jądrowej i zakazywał prac nad nowym uzbrojeniem tego typu. Niestety dla świata, w 2019 roku Stany Zjednoczone decyzją prezydenta Trumpa formalnie wycofały się z Traktatu IDF i prace nad tą bronią znowu nabrały tempa.

ikona lupy />
SS-20 teraz do zobaczenia już tylko w muzeum. / Shutterstock

Osobiście , mam nadzieję że historia do końca zatoczy koło i zostanie podpisany nowy traktat będący jakimś odpowiednikiem traktatu INF i tym samym spadnie ryzyko użycia tak groźnych broni.

Sławomir Biliński