Gigantyczna produkcja ukraińskich dronów

Jeszcze rok temu ukraińska armia narzekała na braki w ilości dronów. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Jak informuje wiceminister obrony Ukrainy Iwan Gawryliuk, od początku 2024 roku produkcja dronów wzrosła do niewiarygodnych rozmiarów. Każdego miesiąca ukraińska armia otrzymuje aż 200 tysięcy tych urządzeń. To dziesięć razy więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Codziennie na front trafiają tysiące nowych dronów, które zastępują brakującą artylerię i rakiety. Co ciekawe, Ukraińcy wykorzystują je nawet do operacji morskich, zastępując nimi klasyczne okręty wojenne.

ikona lupy />
Ukraiński dron sterowany światłowodem / Telegram / Kadr z filmu/Telegram

Tajna "Linia dronów" oparta na dronach FPV

Ukraińskie dowództwo nie próżnuje i tworzy specjalne jednostki dronowe. Niedawno powołano do życia dwa nowe pułki: "Raróg" i "Feniks". Dołączyły one do już istniejących formacji, tworząc projekt o nazwie"Linia dronów". W jego skład wchodzi pięć elitarnych jednostek, które mają stworzyć nieprzekraczalną barierę dla rosyjskich wojsk. „Linię dronów mają tworzyć jednostki:

• 20. samodzielny pułk "K-2";

• 429. pułk "Achilles";

• 427. pułk "RARÓG"

• 414. brygada "Ptaki Madiara"

• Pułk "Feniks".

Każda z tych jednostek ma własną specjalizację i działać na różnych choć sąsiadujących odcinkach frontu. Ich bronią są różnego rodzaju drony-kamikadze (drony FPV) i drony bombardujące typu Baba Jaga.

ikona lupy />
Skuteczność ukraińskich dronów bombardujących działających daleko za linią frontu zależy m.in. od używania amerykańskich systemów Starlink. / X.com / x.com

Niewidzialna tarcza na 15 kilometrów w głąb frontu

Plan Ukraińców jest ambitny. Chcą stworzyć strefę o głębokości 10-15 kilometrów, w której żaden rosyjski pojazd nie będzie mógł się bezpiecznie poruszać. Drony mają nie tylko atakować cele, ale też zapewniać stałą osłonę z powietrza dla ukraińskiej piechoty. Co więcej, ostatnie raporty wskazują, że niektóre drony potrafią operować nawet na dystansie 30 kilometrów od linii frontu. To pokazuje, jak szybko rozwija się ta technologia.

Rewolucja na wojnie w Ukrainie

Dotychczas duże jednostki „dronowe” poruszały się często jak straż pożarna i jeździły tam gdzie było duże nasilenie walk. Na przykład jednostka "Ptaki Madiara" walczyła już w obwodzie chersońskim, kurskim, a teraz działa w rejonie Pokrowska. Po zmianie duże jednostki droniarzy będą przyporządkowane na stałe do określonego odcinka frontu i działać z duża intensywnością atakując Rosjan. W obwodzie zaporoskim można już zobaczyć, jak działa "Linia dronów" w praktyce. Choć ukraińskie wojska nie prowadzą tam większych ofensyw, drony są aktywne na całej szerokości frontu. Od połowy stycznia ich aktywność znacząco wzrosła. Ukraińskie drony szczególnie upodobały sobie polowanie na pojazdy i wysunięte pozycje przeciwnika.

Europejski "mur dronów"

Sukces z jakim Ukraina używa dronów nie pozostał niezauważony. Podobny projekt już dawno był zapowiadany w Europie pod nazwą "mur dronów". Granice Europy na całej długości miały być zabezpieczane przez zwiadowcze drony pilnujące jej granic. To pokazuje, że zarówno politycy jak i wojskowi uznali, że przyszłość wojny może należeć właśnie do bezzałogowych maszyn. Ukraina już teraz udowadnia, że nawet przy ograniczonych zasobach artylerii i rakiet, dobrze zorganizowana armia dronów może bronić terytorium i zadawać znaczące straty przeciwnikowi.

Linia dronów może się nie udać

Należy zaznaczyć, że taki projekt choć brzmi imponująco, wcale nie musi się udać. Rosjanie mają obecnie przewagę w lotnictwie, czołgach i artylerii i co gorsze dla Ukrainy, nawet w piechocie. Operatorzy ich rakiet np. Iskander podczas trzech lat wojny nauczyli się skutecznie i szybko zwalczać ukraińskie jednostki. Armia Rosji nauczyła się także organizować ofensywy przy ukraińskiej przewadze w dronach. Rosjanie wprowadzili jako pierwsi drony sterowane światłowodem i nieraz zaskoczyli skutecznością swojej walki radiowo elektronicznej. To wszystko sprawia, że ukraińscy operatorzy, w przypadku przełamania frontu niedostatecznie obsadzonego piechotą ukraińską, sami go nie utrzymają. „Linia dronów” ma także charakter defensywny i jako taka, samodzielnie nie pozwoli Ukrainie przejąć inicjatywy na froncie.

Sławomir Biliński