Kobiety na froncie?
Jak informuje portal Mk Lavija Dowódca Narodowych Sił Zbrojnych Łotwy, Kaspars Pudāns, potwierdził, że obowiązkowa służba kobiet jest realnym scenariuszem. Na razie nie zapadły jeszcze decyzje, ale temat oficjalnie znalazł się na rządowej agendzie. Tymczasem armia konsekwentnie dąży do celu — 4000 wyszkolonych żołnierzy rocznie.
Nie ma ludzi do walki
Obecnie obowiązkowy pobór w Łotwie obejmuje wyłącznie mężczyzn w wieku 18–24 lata, choć zarówno kobiety, jak i mężczyźni między 18. a 27. rokiem życia mogą zgłaszać się do służby dobrowolnie. Jednak chętnych wciąż jest za mało, by uzyskać 4000 osób rocznie. NI pomaga tu słaba demografia w tym kraju. Władze już teraz obniżają wymagania zdrowotne wobec poborowych, a w 2024 roku po raz pierwszy zastosowano… losowy wybór kandydatów.
Strach przed Rosją?
Łotwa intensyfikuje działania obronne, obawiając się potencjalnego konfliktu ze wschodnim sąsiadem. Kraj już wcześniej wystąpił z Ottawskiej Konwencji zakazującej min przeciwpiechotnych. Zdaniem komentatorów, to działania, które jednak nie zwiększają realnej siły militarnej tego kraju. Strategia przetrwania Łotwy oparta jest na jej przynaleznosci do NATO. Czy Łotwa rzeczywiście zdecyduje się na przymusowe szkolenie wojskowe kobiet? Jeśli tak, będzie to precedens w regionie i gorący temat w całej Europie.