"Zadzwońcie do Putina". Apel szefa NATO
Słowa te padły podczas spotkania Rutte z senatorami w amerykańskim Kongresie. Miało ono miejsce dzień po tym, jak prezydent Donald Trump ogłosił nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy i zagroził nałożeniem 100-procentowych ceł wtórnych na nabywców rosyjskiego eksportu, jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do zawarcia pokoju między Moskwą a Kijowem.
– Moje przesłanie do tych trzech krajów, zwłaszcza do ich przywódców, brzmi: jeśli mieszkacie dziś w Pekinie, Delhi albo jesteście prezydentem Brazylii, powinniście się nad tym poważnie zastanowić, bo konsekwencje mogą być dla was bardzo dotkliwe – mówił Rutte dziennikarzom.
– Więc proszę – zadzwońcie do Władimira Putina i powiedzcie mu, że czas na poważne rozmowy o pokoju, bo inaczej skutki dla Brazylii, Indii i Chin będą dotkliwe – dodał.
Nie boją się Trumpa. Xi wysłał jasny sygnał
W reakcji na ostrzeżenie prezydenta USA, chiński przywódca Xi Jinping spotkał się z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem i zapowiedział wzmocnienie wsparcia dla Rosji.
Z kolei na początku lipca chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi, podczas rozmów z szefową unijnej dyplomacji Kają Kallas, stwierdził, że Pekin nie może dopuścić do porażki Moskwy w tej wojnie. Wyjaśnił, że w takim przypadku Stany Zjednoczone całkowicie skoncentrowałyby się na Chinach. Jednocześnie zaznaczył, że gdyby Chiny naprawdę wspierały Rosję militarnie, "ta wojna dawno by się skończyła".
Wcześniej Trump nie zamierzał naciskać na Chiny, by zmuszać je do przerwania wsparcia dla rosyjskiej machiny wojennej – informowały źródła Bloomberga. Według nich administracja USA zamierzała skupić się na kwestiach dwustronnych w relacjach z Pekinem, który Waszyngton uważa za głównego rywala geopolitycznego.
Putin nie boi się sankcji. Będzie walczył do zwycięstwa
Tymczasem, jak podają źródła Reutersa zbliżone do Kremla, Władimir Putin nie boi się zaostrzenia sankcji i zamierza prowadzić wojnę tak długo, aż Zachód zgodzi się na jego warunki. Domaga się prawnie wiążących gwarancji, że NATO nie będzie się rozszerzać na wschód, uznania anektowanych terytoriów za rosyjskie, ograniczenia liczebności ukraińskiej armii oraz ochrony ludności rosyjskojęzycznej w Ukrainie.
– Putin uważa, że nikt dotąd nie rozmawiał z nim poważnie o warunkach pokoju – także Amerykanie. Dlatego będzie walczył, dopóki nie dostanie tego, czego chce – powiedział jeden z informatorów Reutersa.