Kryzys na rynku nieruchomości się pogłębia. Chiński deweloper Evergrande złożył pod koniec ubiegłego tygodnia wniosek o ochronę przed upadłością w Stanach Zjednoczonych. By zabezpieczyć swoje amerykańskie aktywa. W międzyczasie gigant będzie pracować nad restrukturyzacją długów. Te są szacowane na 340 mld dol. Według wyliczeń Bloomberga tylko za granicą firma ma ok. 19 mld dol. zobowiązań. W zeszłym miesiącu Evergrande ujawnił też straty w wysokości 81 mld dol. za lata 2021 i 2022. Evergrande jest dziś najbardziej zadłużoną firmą deweloperską na świecie.

A jej upadek w 2021 r. – przedsiębiorstwo nie spłaciło wówczas swoich długów denominowanych w dolarach – wywołał wstrząs na światowych rynkach finansowych. I zaważył na wzroście gospodarczym Chin. Problemy sektora nieruchomości są bowiem uznawane za jeden z głównych stanów zapalnych tamtejszej gospodarki. Ten sektor odpowiada za ok. 30 proc. PKB – dwa razy więcej niż w Stanach Zjednoczonych.

Treść całego artykułu można przeczytać w poniedziałkowym wydaniu DGP.

Reklama