Zapewnił, że Moskwa nie zaakceptuje "języka sankcji". Dodał następnie: "jednak w tym wypadku nie rozumiemy przyczyn dyskutowania o jakichkolwiek sankcjach".

Ocenił, że dochodzi do "emocjonalnych apeli" o wstrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2. Apele te - dodał - "nie są oparte na konkretnych faktach". Nord Stream 2 określił jako "projekt komercyjny". (PAP)