Przemieszczanie oddziałów rosyjskich ze Wschodniego Okręgu Wojskowego, czyli z okolic Chabarowska – do Europy rozpoczęło się 14 stycznia. Pięć dni później poruszające się na platformach kolejowych zgrupowania dotarły na Białoruś. Przez cztery dni Moskwa nie podawała celu ich wyjazdu. Sugerowała w ten sposób, że buduje prawdziwą grupę uderzeniową, która weźmie udział w ataku na Ukrainę. Formacje przejechały niemal 10 tys. km. Oficjalnym celem były i są manewry „Sojusznicza Stanowczość 2022”. Początkowo zarówno Kreml, jak i władze w Mińsku przekonywały, że weźmie w nich udział mniej niż 13 tys. żołnierzy. Tak, by nie było konieczne zapraszanie na wydarzenie obserwatorów zagranicznych. W praktyce w ćwiczeniach bierze udział nawet 80 tys. wojskowych z Rosji i Białorusi. Najważniejsza ich część odbywa się na poligonach w dwóch obwodach graniczących z Polską – grodzieńskim i brzeskim.